To przecież oczywista oczywistość czyli prawidlowość matrixowa.
Czuliśmy się jak ryby w mętnej wodzie, tluściejąc okrutnie przy tym, w wymienionych przez Waści epokach historycznych.
Nadeszly czasy, o jakich Wernyhora w wieczory zaduszne wieszczyl dla innych Dziadów: ciemno wszędzie, glucho wszędzie, normalnie będzie. Co to będzie? G… będzie, panie Iglo Szanowny. No więc my z Jareckim (jesli mi wolno się z trzecią plcią redakcyjną tak skonfederować) z lekka ten tego… Wie Pan: trzecie oko, czwarte dno, siódma pieczeń... I co tu się dziwić?
PS. I proszę żadnych glupich skojarzeń w kwestiii konfederowania się
Szanowna Iglo
To przecież oczywista oczywistość czyli prawidlowość matrixowa.
Czuliśmy się jak ryby w mętnej wodzie, tluściejąc okrutnie przy tym, w wymienionych przez Waści epokach historycznych.
Nadeszly czasy, o jakich Wernyhora w wieczory zaduszne wieszczyl dla innych Dziadów: ciemno wszędzie, glucho wszędzie, normalnie będzie. Co to będzie? G… będzie, panie Iglo Szanowny. No więc my z Jareckim (jesli mi wolno się z trzecią plcią redakcyjną tak skonfederować) z lekka ten tego… Wie Pan: trzecie oko, czwarte dno, siódma pieczeń... I co tu się dziwić?
PS. I proszę żadnych glupich skojarzeń w kwestiii konfederowania się
Lorenzo -- 18.12.2007 - 21:49