Wezmę urlop, kupię bilet i pojadę do tej Twoje Wawki wysmarować ci gębę kompotem ze śliwek! Prosze zważyć na to, że ten Igła, dwa dni temu był ponoc u fryzjera co opisywał jak jakąś wyprawę na Galapagos. Niech ja go dorwę, łobuza!
Jacek Jarecki
Igła
Wezmę urlop, kupię bilet i pojadę do tej Twoje Wawki wysmarować ci gębę kompotem ze śliwek!
Prosze zważyć na to, że ten Igła, dwa dni temu był ponoc u fryzjera co opisywał jak jakąś wyprawę na Galapagos.
Niech ja go dorwę, łobuza!
Jacek Jarecki
Jacek Jarecki -- 18.12.2007 - 21:01