Świątecznie życzymy!

I czegóż życzyć Wam w te święta, które same w siebie nie wierzą widząc, jaka pogoda za oknem.

Ciepło, storczyki puszczają, czasem tylko stado bałwanów przebiegnie po ulicach.

I nawet te antyświąteczne kobiety nagle odnajdują w sobie świąteczną siłę, by tak zaszaleć kuchennie, że zasypiają już o 19- ej. Oczywiście z pytaniem na ustach: “I kto to wszystko zje?” A faceci pokornie noszą toboły i nawet ogolą się, a co gorsza- umyją.

I leci ta zapieprzanka przeplatana psioczeniem na katolskie rytuały.

Tak sobie myślę, zwłaszcza że samem ateusz i kolorowy człowiek, że nie o to w dzisiejszych świętach chodzi.

W końcu sami wyznaczamy sobie granice nudy, granice kompromisu, wreszcie to my ustalamy sobie zasady, które w razie potrzeby naginamy i modyfikujemy tak, by służyły naszemu szczęściu, nie gorsetom sztywnych form, konwenansów i postrzeganiu przez obcych, którzy w razie potrzeby nawet okiem nie spojrzą na nas.

Dziś święta to już nawet nie kolędy, choć tak po prawdzie miły jest to zwyczaj – w końcu nie od dziś wiadomo, że wspólne śpiewanie jednoczy. Dlatego, jeśli macie pośpiewać np. “Seek And Destroy”, zróbcie to. Ale nie miejcie pretensji, że ktoś śpiewa w co drugim domu “Wśród nocnej ciszy.” W końcu zdarza się to raz do roku, prawda?

Chcę powiedzieć tak: spędźmy te święta z ludźmi, których kochamy. Z którymi chcemy zestarzeć się. Z którymi chcemy dążyć, szukać, iść na skraj świata i nieznane wody. Z tymi, dla których jesteśmy w stanie zmienić się o 360 stopni bez żalu i poczucia straconego czasu.

Z ludźmi, z którymi można budować. Znacie to: “Choć burza huczy wokół nas…”

No właśnie. I tego Wam/Nam życzymy.

Maddog i Maddożyca

Średnia ocena
(głosy: 2)

komentarze

Dobrze godosz,

wódki mu dać:)

Pozdrówka dla Maddożycy (ładnie brzmi to słowo)


co zrobic? na szczęście

jutro będzie już po świętach. i tak w tym roku nie było zmasowanego ataku choinkowo-kolędowego. wolny dzień to jednak nie w kij dmuchał. a jedyny otwarty w promieniu 5 km sklep zarobił w te dwa dni tyle co w miesiąc. na półkach zostały tylko nalewki za 4,50 i metaxa :) piwa brak. bul, jakby napisał klasyk :)


Subskrybuj zawartość