pamiętnik 21.03.09

Jak minął pierwszy dzień wiosny. Wstałem dosyć wcześnie skoro poszlismy spac przed czwartą z kuzynką,po maratonie filmozercow. Zjadłem sniadanko i od razu zabralem sie za czytanie naruto.Ta manga mnie rozwala.Jest po prostu zajebista.Kiedyś jak juz bede dziany(oby:))to chyba kupie sobie wszystkie ksiazki w wersji ksiazkowej a nie na kompa.Teraz takie walki sie zaczely,ze dajcie zyc. Rewelacja. W ogole brat sasuke okazal sie jednak dobrym bratem co mnie bardzo cieszy bo go lubilem zawsze.Z kuzyneczka objerzelismy jakiegos filmorca z rana i czekajac na obiad poszlismy na spacer nad kanalek.Ja za bardzo gadatliwy nie jestem i milo jest posluchac jak kuzynka sobie gada.Jak za tydzien przyjade to tez sie musze z nia umowic na jakies spotkanko.Zawiozłem ją pózniej do domu i trafilem na basenik. Tam taki koles starszy tak poginal,ze nie moglem nadazyc i musialem mu oddac prowadzenie. Tak sie naplywalem,ze niedawno bylym bliski kimanska,ale jednak szkoda mi soboty na pojscie spac.Moge sobie poczytac jeszcze naruciaka i o podswiadomosci.Niedlugo bede musial wziac sie za nauke arabskiego.Mam nadzieje,ze zdobede uczniow na korki zeby finansowa jakos odbic sie od dna.Bo koncowki miesiaca sa dosc czesto nieprzyjemne.Dzis serducho juz sie uspokoilo i juz tak nie lata z tej mojej obsesji braku sensu.Wszystko jakos przycichlo odkad wiem,ze wszystko ma sens i zyjemy po to by zaznac radosci.:)

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Obsesja braku sensu, ładne

:)

pzdr


Subskrybuj zawartość