.. towarzysze i to już utknęło w gardle panu Kwaśniewskiemu.

Pan Kwaśniewski tak oświadczył w którymś z programów, chyba w moim ulubionym tevałenie24, w wywiadzie:

Szukajcie nowych twarzy w polityce – dosłownie.
W sensie znajdźcie nowych bo starzy są już zgrani, łącznie ze mną – to już nie dosłownie.
Jakieś kilka dni temu.

I towarzysze dziennikarze ruszyli na łów.

A ja zacząłem się bać.

Bo najpierw aby wylansować nowych trzeba załatwić starych.
Kto kogo będzie załatwiał jest jasne.
Wataha pod buńczukiem znanych nazwisk i redakcji grasuje już od 2 lat.
Gorzej, że jak już zagryźli niesłusznych to słuszni zerwali się im ze smyczy.

Tyle, że nie warto żałować starych. Tu zgoda.

Gorzej, że nie wiadomo kogo wataha wylansuje?

Już raz postępowe dziennikarstwo wylansowało Leppera i Giertycha.

Na kogo postawią teraz Żakowski&Lis?
Albo Paradowska&Lichocka?

No bo wiadomo, że Sakiewicz z Rydzykiem znowusz by odnaleźli Macierewicza jako zbawcę & proroka.

A tacy Walterowie znaleźli np nikomu nie znanego managera, do Legi, który najpierw pognał ze stadionu kiboli aby pustoszyli stolyce a ona (znaczy stolyca ) w osobie Gronkiewiczowej podarowała im w podzięce 400 mln zł.

To jest dopiero nos do doboru kadr.