Pro Koeln


 

Czyli taniec brzucha jako kwintesencja europejskiej kultury.
Tak, to zaprezentowała dyżurna reporterka TVP.

Właśnie obejrzałem sobie materiał w dzienniku telewizyjnym TVP.
O tym , jak muzułmanie chcą wybudować największy w Europie meczet z 50 metrowym minaretem.
W Kolonii.

Sprzeciwiają się temu prawicowe organizacje ponoć związane z neofaszystowską NPD.

Przeciwko zjazdowi organizującej protest – Pro Koeln – wyszły różne organizacje.
Wszystkie politpoprawne, lewicowe. Oraz lewackie bojówki, które nie dopuściły do zebrania się aktywistom Pro Koeln.
I oczywiście były chronione przez policję.

Ciekawi mnie dlaczego w tym politpoprawnym społeczeństwie jest taka nienawiśc do Turków i muzułmanów?
Tyle, że zamaskowana i skryta. Ale kto tam był, to widział.
Ciekawi mnie dlaczego różne obywatelskie inicjatywy, mające chronić chrześcijańską kulturę Europy są spychane w objęcia faszyzujących ugrupowań, które tylko na to czekają?

Ciekaw jestem dlaczego pojawiają się co i rusz, w Europie, protesty skretyniałych mieszkańców, którym przeszkadza dzwonienie kościelnych dzwonów a nie przeszkadza zawodzenie mezzuinów z budowanych masowo w miastach meczetów?

No i ciekaw jestem kiedy ci modni, politpoprawni idioci pojawią się w Polsce?
Głosząc hańbę chrześcijaństwa oraz wyższość islamu, nawet bez muzułmanów.

P.S. – Ekipy dokonujące zamachów w Nowym Jorku wyszkoliły się właśnie w Niemczech.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Igła

Tak zaczytuję się czasem w Twoich komentarzach i postach i mam takie jedno pytanie, w sumie abstrahując od tego co napisałeś, ale jak napisałeś i zasadniczo jak piszesz większość swych postów.
Czy naprawdę otaczają Cię i trafiasz w swym życiu wyłącznie na idiotów? Gdybyś chciał odbić szybko piłkę, że właśnie czytasz..,takiego (czytam w Twych myślach), proszę o szersze wyjaśnienie. Gdybyś mógł oczywiście.

Pozdrawiam


Nie, oczywiście

że nie.
Tyle, że na idiotów reaguje alergicznie.
A, że język mam nie wyszukany, to…


Igła

A chyba, że tak…Pytałem grzesznie, czyli z czystej ciekawości, ale odpukają mi to w konfesjonale :)


Mireksie

A do rzeczy.
Widziałeś te sprawozdanie?
Na pewno
Godzisz się na to, że racja jest głuszona politpoprawnym bełkotem?


Igła

Jak mi wyjaśnisz…pojęcie (Twoje) politycznej poprawności to postaram się odpowiedzieć.
Gwoli wyjaśnienia na wiele rzeczy się nie godzę, na wiele.


Na czym polega politpoprawność?

To dość proste.
Na bezrefleksyjnym kopiowaniu wszystkiego co GW oraz TVN zaimportują z zachodnich mediów.
Niezależnie, że to czasem pasuje jak pięść do nosa do naszej rzeczywistości.
Oraz na przypisywaniu Brzydkim Braciom wszystkiego złego.
Nawet zmian klimatycznych.

Patrz blog RRK, Starego i Mireksa.
:)


Panie Igło, ważny problem, ale trochę go pan

jak to zwykle upraszcza i nie tu widzi gdzie trza jak na mój gust.

Po pierwsze polityczna poprawność zakłada niewyśmiewanie , niesyzdzenie z religii jakiejkolwiek, więc dziwna to ona, gdy jest antychrześcijańska a proislamska.
Powinna być neutralna.

Dalej, z tymi Niemcami, fakt, Turcy raczej nie są tam lubiani zbyt, co ciekawe, także Polacy co dłużej są w Niemczech, jakoś mają uprzedzenia wobec nich. (cos podobnego zaobserwowałem na znajomych co byli w Hiszpanii, gdzie z kolei Marokańczyków się nie lubi)

Dwa, jednak jaki jest problem z tym meczetem?
Znaczy jak dla mnie jeżeli w Niemczech żyje kilka milionów muzułmanów, oczywiste że powinni mieć swoje świątynie (odwrotnie zresztą powinno być w krajach muzułmańskich wobec chrześcijan czy w Chinach czy w Indiach (choć w tym ostatnim kraju to raczej pogromy ostatnio chrześcijan spotkały)

Trzy, po co tu wplątywać terroryzm?
O ile wiem, chyba żaden zamachowiec nie był właśnie Turkiem czyli członkiem najliczniejszej mniejszości muzułmańskiej w Niemczech (ale może się mylę, więc niech kto poprawi)
POza tym jednak terroryści a nawet zaryzykuję twierdzenie, że fundamentaliści i skrajni radykałowie w islamie to jednak mniejszość.
Widowiskowa ale mniejszość.

A i czy wg pana chronienie chrześcijaństwa i dziedzictwa chrześcijanskiego Europy ma być walką z islamem?
Bo chyba nie o to chodzi.

P.S. A dzownienie kościołów w Polsce przeszkadza wielu:), nawet jak muzułmanów jednocześnie nie lubią.
Zdarza się też że mieszkańcy sprzeciwiają się budowom nowych kościołów też (nie tak dawno materiał w TV o tym widziałem w jakichś wiadomościach)
Więc do tego islamu nie trza.

pzdr


Panie Grzesiu

Czy ja pozuję na intelektualistę?
Czy to nie ja, przypadkiem, pisałem o Lipkach?

Czy to ja twierdzę, że każdy Turek to terrorysta?
Czy to ja napisałem, że to Turcy zbombardowali NY?

Czy ci którzy to zrobili nie wylecieli przypadkiem z Niemiec?

Czy pan, a właściwie ktokolwiek odpowiedział na któreś z pytań z mojego wpisu?

Czy tylko dlatego, że jacyś neofaszyści wpisują się w protesty, oznacza że te protesty nie są uzasadnione?


Jeszcze jedno,

mam wrażenie, że 11 września był kleską nie tylko niemieckiego wywiadu, ale i innych europejskich oraz amerykańskiego.
Wyszkolilli się w Niemczech, ale że mogli swobodnie przygotować w USA, wlecieć do USA i poruszać się terroryści po róznych krajach, to już nie sprawa Niemiec?
No i z meczetem w Kolonii związku nie widzę.

A w ramach ciekawostki proszę poczytać to:

http://wyborcza.pl/1,76842,5702592,Wspoltworca_Kiepskich_wyemigrowal_z_P...

I komentarze niektóre na forum też ciekawe.
Co pan na takie dictum?
I podejrzewam, że islam może i w Polsce stawać się popularniejszy coraz z czasem./
I co wtedy?
Wprawdzie to nie buddyzm i takiej pewnie fascynacji nie będzie nim (pewnie i z powodu inklinacji terrorystycznych), ale w koncu islam to chyba religia, która najszybciej na świecie pozyskuje wyznawców , najbardziej prężna.

pzdr


No, ale czy ja napisałem, że znam odpowiedzi na te pytania,

ja po prostu napisałem swój komentarz jak zwykle chaotyczny i jak zwykle na marginesie trochę tematu, ale myślę, że jednak do tekstu nawiązuje.
I nic z tego co mi pan suponuje nie napisałem.
A już na pewno nic o pozowaniu na intelektualistę:)

No i mam wrażenie, że np. w Niemczech wśród muzułmanów sa powazniejsze problemy niż terroryzm, choćby taka sprawa tzw. zabójstw honorowych, nieintegrowania się muzułmanów ze społeczeństwem, właśnie wrogości często obopólnej, pewnie i propagandy radykalnej islamskiej, co też i w meczetach jest.
Ale czy przez zakazy budowy meczetów coś się uzyska?
Wątpię, najwyżej wrogość, frustracje i obcość się zwiększą.

pzdr


Igła

Zapytałem Cię poważnie o polityczną poprawność, aby móc z Tobą podyskutować, a odpowiedziałeś skrajnie prawicowym bełkotem wbitym do łba i z ciągle niezmiennie powtarzanymi hasłami z tej strony barykady (media, gazeta, układ). Tym samym dałeś odpowiedz na moje pytanie dotyczące otaczających Cię idiotów. Jesteś niereformowalny i jak Ci z tym dobrze, krzyż na drogę. Nie potrafisz dyskutować, a skoro nie potrafisz wyczuć i ironii i odmienności w wielu wpisach nie mających nic wspólnego z przekazem medialnym, zaś siebie stawiając jako alfę i omegę prawdy pozostaje mi co najwyżej Tobie współczuć. Co czynię z przyjemnością. A teraz szybko rusz do GW, TVN lub innych mediów i doszukaj się przekazów dotyczących współczucia dla odmiennie myślących.
Jak ja uwielbiam takich samorodnych mesjaszy wybijających niczym grzyby po deszczu. Traktujesz swych dyskutantów przedmiotowo, zatem nie oczekuj z ich strony prób nawiązania czegoś co zwie się dyskusją lub wymianą poglądów, bo przecież Ty explicite już przed napisaniem przez kogokolwiek posta wiesz lepiej. A cała reszta to dla Ciebie zidiociali oponenci.

Pozdrawiam

PS. Może jednak coś do Ciebie trafiło, zidiociała reporterka po poprawce Twego tekstu stała się reporterką dyżurną.


Mireks&Igła,

szkoda, że gadacie o pierdołach ad personam, jak temat ważny w sumie.
I na kanwie Igły tekstu można by jakąś gadkę rozwinąć.
Znaczy trza by w sumie coś wiedzieć więcej niż ja np.
Ale da się.
No, ale cóż.
Rozczarowany żem.

pzdr


grześ

Dokładnie. Temat ważny i chciałem w tej kwestii zabrać głos. Już jednak nie zamierzam.

Pzdr


Hm, no to jak chcesz, twój wybór

a w ogóle co to za moda od niedawna obrażania się tylko tu panuje?
Nie rozumiem.
A z Igłą gadać się da, przynajmniej ja lubię w sumie.
No.
Ale idem sobie już.

pzdr


grześ

Ja się nie obraziłem, to tak tylko gwoli wyjaśnienia. Przekonałem się tylko, czemu dałem swój upust w komentarzu, kogo widzę po drugiej stronie monitora. I tylko tyle.

Pozdrawiam


@Igła i inni

Problem, jak ja go widzę jest następujący – czy my, jako cywilizacja zachodnia, powinniśmy oddawać jakiekolwiek pole Islamowi, czy też raczej bronić do upadłego starych pozycji?

Tymczasem kupa. Jak sie powiedziało “A” i wpuściło do Europy miliony Muzułmanów, to nie da się ich teraz traktować jak powietrze. Oni tu są, wraz ze swoją religią, bagażem kulturowym itd. i – psia krew – nie zawsze chca się integrować, czyli udawać, że ich nie ma.

Ja rozumiem, że wahadło idzie w drugą stronę i że niektórzy islamiści tak się rozpychają, że nic, tylko w mordę lać, ale czy to akurat ten przypadek?

Państwo niemieckie ma problem i nie chce dawać milionom Turków i Arabów, którzy są niemieckimi obywatelami kolejnego powodu do nielojalności. To jest śliska gra, ale to jest gra. Nie ma żadnej “złotej racji”. Chyba, Igła, nie chciałbyś, żeby Niemcy urządzili swoim Turkom drugą noc kryształową? I chyba nie chciałbyś, żeby berlińskie metro zapłonęło bombami fosforowymi?

Więc stul pan to, w czym język trzymasz i opanuj tę prawacką kurwicę, która Cię miota, bo niebawem bez egzorcyzmu sobie Pan z nią nie poradzisz.

Mnie na maksa wkurwia kicz i bezguście Lichenia, ale jakoś nie wyprawiam się na wojnę z ks. Matulewiczem.


Panie Igło

Budowa meczetow budzi kontrowersje rowniez we Francji.

Zwolennicy twierdza ze w ten sposob zapewniaja inwestorowi kontrole nad wyborem immamow i w konsekwencji wplyw na tresc gloszonych nauk.
Co jest istotnym elementem, bo jak wiadomo immamem moze zostac kazdy, kogo zaakceptuje lokalna spolecznosc muzulmanska. Integrysta szczegolnie milo widziany.

Przeciwnicy oburzeni wizja przeznaczania pieniedzy podatnikow na propagacje ideologii sprzecznej z idea kultury europejskiej.

Walki ideologiczne toczyly sie rowniez o akcesoria jak chusty na glowach uczennic.
Palenie samochodow, szkol niedawno bylo ulubiana zabawa rozgoryczonej niezintegrowanej muzulmanskiej mlodziezy.

Muzulmanie probuja zdobywac teren, proby ucywilizowania niezbyt skuteczne, poza nielicznymi wyjatkami.


Pani Agawo

Nie jestem przeciwnikiem budowy meczetów. Jestem przeciwnikiem aby to one zdominowały nasze miasta i były budowane przy wsparciu środków publicznych.
Bywają siedliskiem siania nienawiści, uczą w nich ludzie którzy korzystając z dóbr demokracji zwalczają ją z imieniem boga na ustach.


100 razy bardziej wolę radio maryja

od radia mekka

“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”


Panie Igło

I ma Pan racje.
Problem z jakim boryka sie Francja, a boryka sie dosc zabawnie probujac go maryginalizowac, polega na pogodzeniu demokracji i prawa do wyznawania dowolnej religii z obawa przed panoszacym sie integryzmem muzulmanskim.
Probuja zatem infiltrowac rozne srodowiska, kontrolowac immamow..
I stad pomysly dofinansowywania meczetow.
Jak nauczyc ich demokracji i tolerancji ?
Sarko dywersje uskutecznia : mianowal Rachid Dati na stanowisko ministra sprawiedliwosci(!). Pierwszy raz w historii Francji muzulmanka na takim stanowisku.
Perspektywa kariery…..


Agawo, wydaje mi się

że to palenie samochodów to nie wynikało z pobudek religijnych, znaczy nie widzę dużego związku.
raczej ekonomiczna i społeczna frustracja tych młodych ludzi.
Coś jak u nas np. blokersów czy dresiarzy rzeczywistość.

pzdr


Wie pani..

Jest jeszcze inny problem.
Jeżeli 5 mln muzułmanów chodzi do meczetu a do kościołów chodzi 3 to tak naprawdę po co komu kościoły?
W Niemczech czy we Francji?

Przy czym Kościół/ instytucja i kościół/budynek jest dla mnie symbolem pewnego sposobu na życie, niekoniecznie muszę być głeboko wierzący.

I meczet mi burzy mój świat.

Przy czym wcale nie czuję wrogości ani żadnej niestsowności jak oglądam meczet w Kruszynianach.
Ale jak by stanął np w Nowych Alejach Jerozolimskich, wielki na 50 m, to bym protestował.


Panie Igło, nie wiem jak we Francji,

ale w Niemczech to z tą wiarą i religijnością nie jest tak źle.

I kościoły puste bynajmniej nie są.

pzdr


jeszcze możemy

dożyć jak do świątyni opatrzności bożej dobudują minarety …

islam a szczególnie ten w wydaniu fundamentalistycznym jest wyjątkowo wredny … no ale czego spodziewać się po religii założonej przez miłośnika małych dziewczynek

z dwojga złego to już lepsza ta od hipisa :)

“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”


Słuchajcie

Dal mnie chrześcijaństwo to kultura dnia codziennego, sposobu postrzegania świata, także takiego jak tu Docent sobie jajcując przedstawia albo Grzesia , który chciałby ażeby wszyscy słuchali smętnych piosenek, pili owocowe wino i się kochali.
Nawet w samotności.

I symbolem tego jest Kościół/dom boży/ stojący we wsi, rynku czy przy głównej ulicy.

Jeżeli w tym świecie zastanym od tysiąca lat ląduje krzykliwy i wyjący mezzuin w minarecie to dla mnie jest zamach na sprawy fundamentalne.

I wedle mnie to nie ma nic wspólnego z wolnością wyznań.


a mnie się wydaje że tu nie chodzi tylko o wycie muezzina

ale też o to że ci ludzie mają w zwyczaju narzucać swoje wzorce innym. mają w zadzie otaczające ich społeczeństwo. skoro jakiś imam w Londynie mówi że trzeba zniszczyć cywilizację szatana i on jest tu właśnie po to razem ze swoimi mudżahedinami to ja się zastanawiam dlaczego taki facet jeszcze chodzi wolny…

inne religie potrafią adaptować się do środowiska w którym “lądują”. jakoś nie słyszałem o samobójach-krisznowcach, albo buddyjskich pilotach lądujących na 40 piętrze wieżowca …

islam to zło. wystarczy poczytać sobie koran…

“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”


Panie Igło, nie do końca tak,

mi meczet ani muezin nie przeszkadza w żaden sposób, tak jak mi nie przeszkadza kościół, dzwony czy RM.
Istotne jest to o czym piszer Docent, znaczy proiblemem jest gdy w tych meczetach promuje się np. terroryzm czy nienawiść.
Ale jak nie wybuduje się meczetu, znaczy zabroni, promocja ta będzie gdzie indziej.

W ogóle jak pan sobie wyobraża, że w mieście np. niemieckim 9a są takie) zyje kilkaset tysięcy muzułmanów i nie mają swoich świątyń?
No sorry, ale to niemożliwe.

Oczywiście może to się np. Niemcom nie podobać, ale jak napisał Szczesny, sami sobie w większości tych Turków tam sprowadzili, jak im byli potrzebni.

pzdr

A i polecam, ciekawy artykuł na ten temat:

http://www.polityka.pl/archive/do/registry/secure/showArticle?id=3356463


Grzesiu

Ale meczet jako naturalna baza wojskowa, szkoleniowa, indoktrynacyjna to u nich coś normalnego od zawsze.

Human Bazooka


Docent, przesadzasz i upraszczasz,

nie ma jednego islamu, nie każdy muzułmanin to fundamentalista czy terrorysta, z Koranu można wyczytać różne rzeczy.
Są państwa muzułmańskie, w których jest rodział religii od państwa (Turcja np.)

Inne religie zaś nie są wcale takie fajne, pogromów chrzescijan w Indiach nie dokonują bynajmniej muzułmanie:

http://www.rp.pl/artykul/186822_Wielki_pogrom_chrzescijan_w_Indiach_.htm...

Duchowni chrzescijańscy też błogosławili zbrodniarzy (choćby można znaleźć o księżach prawosławnych w blogu Dymitra, co do zbrodni na Polakach podżegali)

Buddyzm wbrew pozorm pewnie też ma jakieś nietolerancyjne oblicze, pewnie i szintoizm czy judaizm.

Kazda religia może być wykorzystywana jako pretekst do złą i usprawiedliwienie dla niego.


Mad, a skąd taka wiedza?

pzdr


>Mad

dokładnie… u nas na szczęście z indoktrynacją mamy do czynienia jak jakiś przygłup Nowak straszy starsze panie Grossem i Michnikiem … ale raczej nie prowadzi zajęć z podkładania ładunków w transporcie miejskim …

“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”


Grzesiu

Niezupelnie tak.
To mlodziez arabska z zaniedbanych przedmiesc, opuszczonych przez bialego czlowieka osiedli. Miejsc gdzie w czasie ramadanu zarzyna sie barana na balkonie, a krew splywa po scianach. Miejc gdzie wejsc do windy nie radze ze wzgledu nie tylko na wyglad.
Frustracja tak. Rewindykacje tak. Agresja przede wszystkim. Niemoznosc pogodzenia
wymagan islamu z demokracja.


Grzesiu

Z historii kochany, z historii…

Human Bazooka


a jaka?

Human Bazooka


Agawo, no ja pamiętam

jak czytałem teksty na ten temat różne, to raczej nie wiązano do końca tego palenia samochodów z islamem, raczej z pozycją własnie społeczną i ekonomiczną tych ludzi.
To jednak nie byli fanatycy, mam wrażenie, w większości.
A że w tradycji islamu wychowani i zyjący?
No to nie do końca dalej widzę związek, tradycja to nie religia.

A ostatnie zdanie mnie frapuje własnie, przydąłby się ktoś, kto ma o tym pojęcie (może ty masz?) i napisałby coś apropos islamu i demokracji, znaczy czy to się wyklucza wzajemnie, jesli tak, to dlaczego itd

Bop ja niewiele wiem na ten temat.


Mad, no za ciebie nie umiem gadać

sam wymyśl
:)

pzdr


>grzesiu

w Turcji jest co roku cała masa przypadków morderstw honorowych a fundamentalizm islamski ma się tam coraz lepiej.

ja wiem że inne religie nie są takie fajne i buddyzm też ma swoje niefajne oblicze (choćby japońskie, ale w Buthanie też nieciekawe klimaty jeszcze nie tak dawno były)

tylko, że islam jest z gruntu konfrontacyjny bo dżihadu nie wymyślili muzułmanie tylko ich prorok …

każda religia była wykorzystywana do czynienia zła ale islam jest w tym wybitnie przodujący. gazet nie czytasz. zrób proste zestawienie ile zamachów przypada na wyznawców allaha ile na innych proroków?

“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”


Buddyzm

nie ma żadnego nietolerancyjnego oblicza.

Na tym polega on.

A oni się tego trzymają.

Nie tak jak inni.

Jeśli wymyślę jeszcze coś to przyjdę z powrotem.


Docent,

ja mam wrażenie, że terroryści wykorzystują islam i zawłaszczają dla siebie, nie powiem zaś że islam to religia terrorystów.
Co stwierdzisz, że ponad miliard ludzi na świecie to terroryści?
I co z nimi zrobisz?

Przecież zwalanie winy na cąły islam i wszystkich muzułmanów jest bez sensu i jest nieskuteczne w dodatku.

A dzihad ma jednak różne znaczenia i interpretacje i niekoniecznie jest to święta wojna.


Hitlerowcy mieli na pasach "Bóg z nami"

lecz nie powiemy, że chrześcijaństwo to religia ludobójców, prawda.

Poza tym islam nie ma takiej struktury, jak choćby odłamy chrześcijaństwa, już nie mówiąc o katolicyzmie. Spójrz na to z tej strony, a będzie to trochę lepiej pojąć.

I zastanów się, czy islam ma kogoś takiego, jak u nas papież.

Human Bazooka


>Gretchen

niestety ma. prawda że to margines, ale takie zjawiska istnieją. podałem przykład Bhutanu, gdzie jeszcze do niedawna inne religie były traktowane po prostu źle.

ale to kwestia zachowań ludzi bo przekaz jest wolny od takich treści …

“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”


W ogóle w takich dyskusjach, jak ta

Mam komfort, żem ateista…

~


Wszyscy wiemy, że

Są różne religie, i że dominujący w Polsce katolicyzm też nie jest bez grzechu.
Weźmy choćby nasze stosunki religijno narodowe z Ukraińcami/Białorusami/unitami/prawosławnymi.
Tyle, że właściwie to Polak=katolik.
Nie w sensie religijnym ale kulturowym.

Jak mi kto napisze, że tak samo można stwierdzić że Polak=buddysta no to się przewrócę.
Chociaż o buddyźmie nie wiem prawie nic.
No właśnie nic mnie z nim nie wiąże.


Jestem dzisiaj naprawdę wściekła

Ale postaram się opanować. Obiecuję.

W końcu na inny temat jestem wściekła.

Zrozumiałam Panie Igło, że Pan nie chce żeby się kręgi kulturowe nakładały, bo naturalny porządek życia to zakłóca.

Więc Świątynia Opatrzności tak, meczet nie.

Polak to katolik, ale Polak to nie buddysta, muzułmanin itd.

Polak to katolik, ale Polak to nie ateista?

Jak powstrzymać zatem dynamicznie zmieniającą się rzeczywistość?


Szanowna Gretchen

Przecież napisałem, przynależność religijna Polaków, tak jak teraz się rozglądam jest mi dość obojętna i tolerancyjny jestem.
Może być pani szamanistką.
Wedle woli.

Ale krąg kulturowy jest katolicki, szerzej chrześcijański.

I jeżeli pani, jako powiedzmy buddystka, zacznie demonstrować przeciwko choince w przedszkolu, albo opłatkowi w firmie, albo kolędom w radiu to ja osobiście uznam panią za wroga publicznego.


Mad,

ale ja wprawdzie ekspertem od islamu nie jestem, ale lata czytania gazetowych artykułów na te tematy, trochę o historii różnych religii, trochę literatury czy z krajów arabskich czy w ogóle muzułmańskich powoduje, że jakąś tam wiedzę mam.
Więc mnie tu nie odsyłaj do czytania, bo czytam i tak różne rzeczy na te tematy:)

Uważam, że muzułmanie to ludzie tacy sami jak wyznawcy innych religii, a skrajne odłamy to jednak mniejszość.
Pewnie jestem naiwny.

Oczywiście że islam nie ma struktury hierarchicznej, nie ma jednej jego wykładni (co powoduje że np. jakiś fanatyk co jets imamem wykłada że zabijanie niewiernych jest fajne, ale z tego nie wynika, że muzułmanie wszyscy tak myślą)

Dalej, islam jest podzielony i są odłamy się wzajemnie zwalczające.

Za inspirowanie terroryzmu (tego spod znaku Bina Ladena) odpowiedzialny jest wahabizm, skrajny prąd, powstały w Arabii saudyjskie, nie tak dawno w sumie.

Dalej dodaj, że terroryzm to często sprawa też polityki , nie religii, np. ciągły konflikt palestynsko-izraelski, który jest czy pożywką czy pretekstem do działalności terrorystycznej także międzynarodowej.
pzdr


Panie Igło Szanowny

Zostawmy ten buddyzm chwilowo, bo raczej nie zobaczy Pan buddysty demonstrującego przeciwko opłatkowi .

Opowiem Panu prawdziwą historię, bo ciekawa jestem co Pan powie.

Znam pewną rodzinę, w której rodzice są ateistami więc ich córka, lat 11 takoż.

Oni się nie obnoszą ze swoim ateizmem. Przeciwko żadnej religii nie występują.

Ale ta ich córka to do szkoły chodzi, jak większość dzieci. Nie chodzi na religię, co wydaje się raczej zrozumiałe.

W tym roku moi znajomi pojechali z nią na rozpoczęcie roku i się okazało, że dzieci zanim pójdą do klas itd. to najpierw idą do kościoła, na Mszę.

Zmieniła się wychowawczyni akurat i pierwszą informację jaką dostała na temat tej dziewczynki jest to, że ona nie pójdzie do kościoła, bo jest ateistką.

Poszli gdzieś tam razem na godzinę.

A jeszcze ostatnio na podwórku kłóciła się z jakimś tam kolegą, nie wiadomo o co.

Jak to dzieci.

I ten na nią ryknął w końcu a ty nie masz mózgu i nawet ochrzczona nie jesteś!

Jeśli będzie Pana interesowało co odpowiedziała mu ta mała, to chętnie Panu powiem.


Grzesiu

No dobrze, tyle zarys teoretyczny:-)

A teraz zobacz, jak uprościłaby sprawę taka struktura, jak choćby ma kościół.

Jest partner do dyskusji?

Jest instytucja, która potrafiłaby odczytać Koran w kontekście dzisiejszej rzeczywistości?

Można byłoby stworzyć coś w rodzaju nowoczesnego katechizmu?

Albo jakoś usystematyzować dialog z innymi religiami?

My natomiast nie mówimy o tym, co jest w teorii, a to tym, że dominujący nurt w islamie to nurt pierwotny.

I twierdzę, że w dużej mierze przez to, że nie ma struktury.

Dominujący dzis islam jest zagrożeniem. I tyle.

Aha: ty czytasz na ten temat gazetowe artykuły, ja wolę księgi na ten temat.


Kurde, nie tylko gazetowe, no, czytasz niedokładnie,

na jakiej podstawie twierdzisz, że dominujący nurt w islamie to jest fundamenstalistyczny czy skrajny?
I nam zagraża?

I w którym islamie, szyickim, sunnickim?

Przecież w ogóle porównywanie np. rzeczywistości Arabii Saudyjskiej np. nie wiem z rzeczywistością Jordanii czy Sudanu z Turcją nie ma sensu.
Bo i islam różny i różne rządy i inaczej prawa kobiet wyglądają i pewnie stosunek do zachodu.
itd


Nie wiem?

Co odpowiedziała dziewczynka, i na pewno miała rację.
Bo ją wyzwano od ateistek, tak samo jak inne dzieci od rudych, garbatych, zezowatych, kulawych itd.
A u Arabów ucięto by jej głowę i mamusi i tatusiowi też.

I to jest ta różnica.


Igła,

“A u Arabów ucięto by jej głowę i mamusi i tatusiowi też.”

No i właśnie takie coś mnie wkurwia:), znaczy takie gadanie.

A u których Arabów?

A czy w krajach arabskich nie ma chrześcijan czy Żydów czy też niewierzących?

(Omijam teraz reżim wspierany przez USA czyli Arabię Saudyjską czy kraje gdzie rządzi szariat i gdzie wojna i rządy zbrodnicze lub jest chaossą typu Sudan czy Nigeria częsciowo czy Afganistan czy Somalia)

P.S. Swoją droga akurat podobno w krajach arabskich i o dzieci i o ludzi starszych się dba bardzo i szanuje.


Panie Igło Szanowny

ja nie o wyższości jednego nad drugim do Pana piszę, nie o to mi chodzi.

Może raczej o to, że każdego, ale to każdego fundamentalizmu się boję i jest mi wszystko jedno jakie jest jego źródło.

A dziewczynka powiedziała:
każdy ma mózg

Jeszcze kilka lat i będzie wiedziała, że nie każdy używa.


Grzesiu

Rola kobiety w islamie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kobieta_w_islamie

(edit) Ani dziwki, ani uległe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ni_putes_ni_soumises

I wlasnie fakt ewidentnej dyskryminacji kobiety jest czynnikiem uniemozliwiajacym integracje muzulmanow w spoleczenstwach demokratycznych.
Islam nie uznaje rowniez rozdziału życia świeckiego i religijnego.


Agawo,

ad zdanie ostatnie, nie do końca, świeckim państwem jest wspomniana już przeze mnie Turcja.

Ad sytuacja kobiet, nie przeczytałem jeszcze linka, ale znowu, nie ma co gadać o sytuacji kobiet w islamie, sytuacja ta jest różna w zalezności od kraju.

Ostatnio np. artykuł o Libii czytałem, gdzie kobiety są lepiej wykształcone niż mężczyźni, są nawet w bezpośredniej gwardii chroniąceji Muammara Kadafiego, ich pozycja w Libii będzie więc inna/lepsza niż w takiej Arabii Saudyjskiej, rządzonej przez wahabitów czy szyickim i wyznaniowym Iranie.

Dalej, znowu inaczej jest (było?) w takim Pakistanie, gdzie przecież kobieta przez lata sprawowała najwyższą funkcję.
Więc to nie jest jednoznaczna sytuacja.

No i są czeste głosy, że uprzedmiotowienie kobiet nie wynika z zasad islamu tylko także z tradycji przedislamskiej, plemiennej.

P.S. Przeczytałem link, chyba będę musiał poczytać więcej, bo mnie też nie usatysfakcjonował ten artykuł:)
No i bez źródeł niestety.
Może dziś pod kątem islamu przetrząsnę te kilka roczników ,,Polityki”, to cos napiszę więcej, jeszcze gdzies jaka książka o religiach się pałętała po domu, na razie ewakuuję się z dyskusji.

Pozdrówka.


Szanowna Gretchen

Z takim postawieniem sprawy to ja się zgadzam.
Choćby dlatego, że ma pani rację, nie broń Panie że ja się boję rozjuszonych kobit?
Co to, to nie.
Nawet takich co to dla niepoznaki hip-/hopa/ słuchają.
Przez wrodzoną łagodność.


Panie Grzesiu

Pewnie, że inaczej jest u Saudów a inaczej w Tunezji.

Tylko w takiej zeświecczonej Algierii poderżnięto kilkadziesiąt tys. gardeł.
Całkiem niedawno.

W tę religię jest wpisane podrzynanie gardeł niewiernym – święta wojna.
A ci którzy tego nie robią, bo np nie lubią, mimo, że są w większości to tak naprawdę są nieprawomyślni.
Bo łamią przykazania.

Mad ci napisał a ja dodam.
Drukują mapy Europy z granicami we Francji i pod Wiedniem, tak jak sowieci. Tam doszli i poili konie.
Zakładają przedszkola i szkoły, gdzie uczą dzieci jak iść do nieba wysadzając się w autobusie.
Taki mają program szkolny, nie szkoleniowy.


Bracie Grzegorzu

Raz, że tam nie ma apostołów, kleru, nazwijmy to kleru, który będzie za ciebie głosił “dobrą nowinę”. Tam KAZDY muzułmanin MA szerzyć islam. Za wszelką cenę.
Czytałeś coś o sztychach wepchniętych w gardła niewiernych?

Teraz. Islam jest jeden. A ty poruszasz odłamy, w tym skrajny wahabityzm. Wahabityzm obowiązuje w Arabii Saudyjskiej, państwie, w którym za chrześcijaństwo jesteś zabijany w imię prawa.
Państwie, w którym nie możesz wybudować kościoła. Konsekwencją jest smersz.

Tak przy okazji- Arabia Saudyjska to ścisły sojusznik największej demokracji świata. Podobnie, jak Pakistan, w którym bezkarnie uchodzi oblanie żony kwasem tylko za to, że spojrzała na innego mężczyznę.

Generalnie próbujesz na przykładzie wyjątków zbudować pewną całość.

Niestety nie da się.

Islam, jego istota NIE PRZYSTAJĄ do nas. Są wręcz wrogie naszym wartościom.

Dlatego tak polecam Tobie “Zarys dziejów religii”. Bo oprócz niemal wszystkich starożytnych i współczesnych religii jest właśnie islam. I wtedy tym bardziej możesz zauważyć, jakie są różnice, wartości, ale i zagrożenia.

Jak dla mnie, islam jest zagrożeniem dla naszych wartości. Dla liberalizmu. Dla otwartości i tolerancji.


Aha, jeszcze

Turcja.
Względny spokój jest tam dlatego, że kilkadziesiąt lat temu zdecydowano o zmianie ustroju państwa.

Zwracam zatem Twoją uwagę na to, że sami Turcy uznali islam jako swego rodzaju zagrożenie wprowadzając zeświecczenie.


Panie Igło Szanowny

No fakt proszę Pana, że ja dzisiaj nastrój mam jakiś taki… sama nie wiem.

Ale to przez Mada (częściowo) bo mi nawrzucał od kozetek i Paliwodów.

Słyszał Pan coś takiego?

No i od tego mi się zrobiło jakoś nie teges jeszcze, że do godziny wstecz myślałam, że muszę wstać jutro przed szóstą (rano!), to chodzę i marudzę.

Marudzę walecznie znaczy.


Gretchen

Bez takich proszę. Bardzo.


>Mad

“Jak dla mnie, islam jest zagrożeniem dla naszych wartości. Dla liberalizmu. Dla otwartości i tolerancji.”

lepiej bym tego nie ujął ...

“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”


Mad

No co?

Poskarżyć się nie można?


Znaczy Mad

panią wyrywa, czy jak?

On tak ma. Kobitki lubi.
Ale, że tak przy ludziach na kozetke ciągnie?

No, no.
I pewnie muzyczkę wkleja?


Gre

Ostatnia rzecz, o której bym zamyślałbym to to, żeby Cię zdrzaźnić.
To był, nazwijmy to teraz, taki kwaśny humor. Okazuje się, że zbyt kwaśny.
Widać też, że samo wspomnienie nazwiska Paliwoda staje się powodem do nerwów.

Gre, jeśli przez to źle się czujesz, NAJMOCNIEJ PRZEPRASZAM.


Mad

Jakoś już mi lepiej


Panie Igło

Pan to naprawdę, jak coś powie to już powie.

Wiem, że jestem marudna, ale w końcu Grześ sobie poszedł, to utrzymuję stan równowagi tekstowiskowej.

I kobiecie to bardziej wypada , prawda?

Prawda.


Pani Gretchen

W moim wieku to już wypada.

Bo ja to już taki stary jestem, że mi się nawet nic nie śni.
Noo.


Panie Igło

Zdecydowanie Pan przesadza z tą starością.

To widać po tym, że jak się Pan wścieknie to, niczym Pan Yayco, się ciska.

Nooo.


Gre

A nawet nie wiesz, jak mi lepiej:-)

Ale nie spamujmy już u gościa, co nic mu się nie śni:))))

Powiedz teraz coś na temat:)


I jeszcze uwaga

Zauważcie, że traktowanie Bin Ladina może świadczyć o świadomej lub nie tęsknocie za właśnie strukturą w islamie.


Na temat

Pisałam wyżej trochę.

Chwilowo nie mam więcej do powiedzenia.

Ale to się oczywiście w każdej chwili może zmienić.


Ogólnie,

to nie bardzo wiem o co ten spór.

Zdaje się, że o romanse i mezalianse.

No dobra, już nie żartuję. Choć może trochę? Jakiś nastrój mam lepszy, czyżby ciśnienie wzrastało?

Pamiętam jak kilkanaście lat temu, znajoma Angielka skarżyła się na dwie rzeczy., które wtedy wydawały mi się nieco abstrakcyjne. Raz, że z jej ulubionego dżemu pomarańczowego usunięto obrazek z murzynkiem, a dwa, że jej postawili meczet koło domu i od tego nie dosypia. Dżem wyraźnie bardziej ją drażnił, jak się zdaje… Może dlatego,że była ciut przygłucha? Nie wiem…

Ja z kolei jestem słuchowiec i mnie drażni muzyka nieadekwatna. Moim zdaniem nieadekwatna. Wiem, że kiedyś wymyślą takie widgety, że jak wejdę na cudzego bloga, to będę musiał sobie w domu głośniki sam wyłączać. Pewnie zmaleje ilość odwiedzanych przeze mnie blogów…

Bo wszystko jest zawsze moim zdaniem. W sensie kulturowym.

I nie można Pani Gretchen tak lekko powiedzieć, że zmiana społeczna. Zmiana, ale kosztem czego. Zazwyczaj struktury, prawda?

A jak struktura (albo jak Pani sobie chce – ład społeczny) nie potrafi się dostosować do zmian?

Wtedy normy kulturowe są protezą zapobiegającą destrukcji. Czyż nie?

No chyba, ze Pani jest za destrukcją. To ja już nic nie poradzę.

Ponadto, a to już Panu Igle, chciałbym zaznaczyć, że ja, jak raz, co roku protestuję przeciwko organizowaniu w mojej pracy parodii wigilii. Chociaż ksiądz jest prawdziwy.

Robię to jako katolik.

Pozdrawiam.

PS. Chyba pora zacząć myśleć o choince, swoją drogę


Mad&Igła,

sorry, ale macie jak dla mnie jednostrronny i medialny obraz islamu, z uprzedzeniami, na podstawie doniesien o zamach itd.

Panie Igło, ten ,,jihad” to nie jest jednoznaczne p[ojęcie i są interpretacje, w których nie oznacza to świętej wojny, tylko walke wewnętrzną i jest czymś innym niż wojną z niewiernymi.

Mad, ale to co piszesz o Arabii Saudyjskiej to ja wiem, przecież podawałem ten kraj jako przykład gdzie panuje ten islam skrajny własnie.
islam jest jeden, ale nie jest jednolity.
Różnice czasem są ogromne, tak jak też ogromna czasem jest niechęć i wrogość pomiędzy róznymi odłamami islamu.

pzdr


Oczywście Grześ

Tylko wiesz, tam będzie cały czas ferment dopóki nie będzie jakiejs w miarę jednolitej
interpretacji Koranu. Kumasz?

Czym byłaby historia Nowego Testamentu bez badań kościoła? Zważ na to.

W sumie Grzechu niezależnie od tego, co powiesz, prawda jest taka, ja w zdaniach, ktore zacytował Stopczyk. Niestety.


Panie Grzesiu,

to nie są żadne interpretacje.

Wielki ijhad zawsze oznaczał walkę muzułmanina z samym sobą. O zbawienie.

Tyle tylko, że zwykle mówi się o tym w innym sensie. I nie kultura Zachodu ten sens wymyśliła.

I wcale nie Arabia jest najbardziej skrajnym przykładem. To stereotyp.

Najbardziej skrajne są kraje afrykańskie. Tam gdzie islam spotkał się a prymitywnym zwyczajem.

Proszę sobie wolnej chwili coś poczytać o tym co się tam robi kobietom. Ale uprzedzam, że to jest przerażające.

Okazuje się, że to nie z islamu wynika, ale do islamu przychodzi.

Trudne to jest i nasza kultura nie ma wielu potrzebnych słów.

Pozdrawiam


Panie Yayco,

w sprawie tej Arabii.
Wiem, ale jest ten kraj ciekawym przykładem z tego względu, że stamtąd pochodzi wahabizm czyli ta skrajna forma islamu, stamtąd sponsoruje się w dużej mierze międzynarodówkę terrorystyczną, tam też prawo wynikle właśnie z islamu ma tę radykalną postać (dyskryminacja kobeit czy osób innej religii).
I jednocześnie ten kraj jest sojusznikiem USA.

Afryka, to w ogóle w sumie temat, który splata wiele wątków i nie z abardzo mam na ten temat coś do powiedzenia.
I fakt, (bo chyba o tym pan mów) tzw. obrzezanie kobiet czy podobne rzeczy to barbarzyństwo.
Poza tym to w Afryce są kraje czy to je nazwać bandyckimi czy przeklętymi jak Sudan, Somalia, też i Nigeria, Czad
Gdzie do islamu dochodża wojny domowe, wyrzynanie się wzajemne,głód, bieda i setki innych rzeczy.


"Najbardziej skrajne są kraje afrykańskie."

zgoda, tylko że faceci, którzy wylądowali na WTC, albo robili fajerwerki w londyńskim metrze czy w Hiszpanii nie byli afrykańskimi czarnymi muzułmanami … zresztą jakie to ma znaczenie. islam jest wyjątkowo egalitarny i “antyrasistowski”. ważne żeby w imię allaha wyrżnąć jak najwięcej niewiernych… czarny, biały … kat, ofiara …

“już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie”


Islam

Od Talibów do Alewitów, niestety głosów tych drugich jakoś nie słychać w Islamie. Według mnie nie słychac nic, a jeśli już to wrzask. Dyskusja miedzykulturowa? Van Gogh próbował, co u nas byloby prowokacją do dyskusji tam okazało się prowokacją do mordu. Apostaci muszą się ukrywać i organizować sobie jakies grupy wsparcia jakby zwiali z jakiejś sekty. Dość ponury to obraz


Subskrybuj zawartość