Polski antysemityzm

Czym jest polski antysemityzm?
Czy to tylko głupota, czy już rasizm a może zwykłe kurewstwo?

Bo to, że w Bielsku Podlaskim, albo w Hajnówce, albo w Białowieży większość to Białorusy ( w Białymstoku co najmniej ze ćwierć mieszkańców), które w mniejszym lub większym stopniu kryją się z tym, że w domu mówią “po prostemu” ( gwara pogranicza ) a do cerkwi często jadą do rodzinnej wioski, to lokalnie wiedza wszyscy okoliczni. Wiedzą o tym szczególnie sąsiedzi, w tym Prawdziwi Polacy. W Polsce niewielu o tym wie i nikogo to nie obchodzi

O tym, że w Puńsku większość to Litwini, mówiący i piszący się poza domem po polsku, to lokalni Prawdziwi Polacy też wiedzą i tną sie z nimi. W Polsce o tym wie niewielu i nikogo to nie obchodzi.

O tym, że w Przemyślu Prawdziwi Polacy nie dopuścili do realizacji dekretu Papieża Polaka o przekazaniu jednego z kościołów na cerkiew unicką dla kilkutysięcznej mniejszości ukraińskiej w tym mieście, w którym są od zawsze, wie niewielu i niewielu to interesuje. Tak samo jak i to, że w Białym Borze ( koszalińskie ) i w Bartoszycach ( olsztyńskie ) większość to Ukraińcy, też niewielu wie i dlaczego, też nikogo nie rusza.

O Śląsku i Ślązakach pisać już mi sie nie chce, tak samo jak o Kaszubach i Mazurach i Warmiakach, Lipkach czy Słowińcach albo Łużyczanach. Kogo to obchodzi?
Na pewno Prawdziwych Polaków/durniów kwalifikowanych – nie.

Ale jest taka mniejszość, która obchodzi wszystkich. Nawet są tacy matołkowie, którzy ich policzyć co do jednego chcą – tak, to żydzi.
Tacy durnie są wszędzie.

Oni ( ci durnie ) wiedzą, ilu było żydów w UB na szczeblu krajowym a ilu na szczeblu powiatowym. Wiedzą ilu żydów podpaliło się samemu w Jedwabnem a ilu zarżnęło się nożem, samoubiło kamieniem i zastrzeliło z pistoletu w Kielcach.
Wiedzą ilu współpracowało z NKWD a ilu napadło na obóz AK w Puszczy Nalibockiej.

Ale dla nich Dzierżyński to nie Polak, szmalcowników nigdy nie było, NSZ rozdawał w wojnę żydom paczki żywnościowe a Ogień nie był w międzyczasie szefem UB w Nowym Targu. Po wojnie, oni i ich ojcowie/dziadowie, witali ocalałych żydów kwiatami i oddawali im zajęte masarnie, piekarnie i kamienice ze łzami wdzięczności w oczach.

Cóż można powiedzieć “wiedzącym”?
Czy, że głupi są, czy że są żmije wredne?
A może to rasiści i durnie jednocześnie?
A może skurwysyny?

Tak Jotesz pisał prywatnie o swoich poglądach i się podpytywał.
To ja prywatnie odpowiadam.

Dla mnie to skurwysyny są, na dodatek głupie.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

@

Ja tam mogę być za antysemitę. Mnie nie robi.

Tak samo zresztą jak wariackie epitety różnych Igłów. Który czuje się widać w obowiązku podlizywać się różnym tam cerkiewnym plemionom, o których zwykły człowiek ani słyszał, ani ma ochotę słuchać.

Mogę sobie tak samo nie lubić Żydów, jak każdego innego i jak każdej rzeczy, która akurat mi się nie podoba.

I… wiadomo co wszelkim Igłom do tego.

————————-
triarius


Igła

brachu, tak jak cie lubię, tak cie informuję- pieprzysz kolego.
Pieprzysz jak potłuczony.

Ty się weź zastanow nad tym, jaki ty tym swoim pitoleniem cel osiagasz.

A Dzierżynski sam o sobie twierdził, że on niePolak. To na marginesie.

Ty tak na Paliwode wyrzekasz strasznie, a sam wiesz co robisz? AZRAELISZ!

I to jest przykre bardzo, to twoje azraelenie.


Wie Pan co bym chciał, Panie Igła?

Usiąść – jak parę lat temu – z takim jednym Żydem, zapalić blanta i pogadać o dupach. Słowo daję – nigdy nie wspominaliśmy SB, Jedwabnego i jakichś zasranych majątków. Kiedyś tylko opowiadał jak mu Arabusy narzeczoną zatłukli, ale mu przeszło. I tyle.

pzdr

[ost. Dwa ognie, czyli kto pierwszy?]


Panie Igła

Co Pan chce osiągnąć takimi wpisami?
Chyba, że to celowa prowokacja. Patrzy Pan oczami jednej z tych mniejszości i to mniejszości która bardzo źle się zapisała w naszej historii, szczególnie po 1944r.
Niestety ich interesy nie są tożsame z interesami Polski.


Nicpoń & Wiki

Dlaczego?
Igła


Igła

dlaczego co?


Futrzak

dokładnie!
Był czas, gdy robiłem sporo interesów z Zydami. I tu w Polsce (na antykach) i za granica (na czym innym). I wiadomo, jak to przy interesach. Wódke się piło, gadalo o pierdołach. Normalnie, jak z ludżmi.

Raz sie tylko przytrafiło, że jakiś Mosze wyskoczył (ale juz na grubej bani) z jakimiś żalami o Jedwabne (choc on Sefardyjczyk akurat bez korzeni jedwabieńskich) do mnie (choc ja ani nikt z mojej rodziny w Jedwabnem nawet stopy nie postawił). No ale go ziomkowie jego zrypali jak burą sukę i ustawili do pionu.
Ale to byli ludzie cywilizowani a nie jakaś plemienna holota, która w myśleniu posługuje sie trybalizmem jako kategorią.

Nauka z tego taka płynie, że takich róznych, co to paluchy w nie swoje rany pakują najlepiej obsobaczyć solidnie albo i w dupe kopnąć. Rozumu nabieraja szybciutko.


Dlaczego

paliwodzę?

Igła


Panie Futrzaku

Ano tyle. I już.
Tyle, że ponoć Grass w imieniu żydów a Prawdziwi Polacy w imieniu Polaków.
A ja i jednych i drugich jednakowo, głęboko w dupie mam.

Igła


Ja jestem

przyjacielem Jareckiego, któren żyd w ćwierci jest.
Paliwodzenie polega na chamstwie, głupocie i kurestwu i wywodzi się od nazwiska Paliwody.
Cerkiewne plemiona, to jak się domyślam twoja miłość&sojusznicy jest, co usiujesz wytłumaczyć Staremu i innym od dawna bez szczególnych sukcesów. Także logicznych & merytorycznych.
Tygrysa żadnego nie zauważyłem w mojej przytomności.
Igła


Igła

ty nie paliwodzisz, ty azraelisz.

A to gorzej, bo ja akurat nie bardzo wiem o co ci sie z tym paliwodzeniem rozchodzi. No chyba, ze chodzi co o to, ze Paliwoda szat nie rozdziera nad marnym losem cerkiewnych plemion (jak to ładnie tygrys napisał), które nikogo nie obchodza.

A ty azraelisz, bo w nieustającej batalii jaka ma miejsce ty oslabiasz nasza pozycję.

Brakuje tylko, żebys sobie bannerek strzelil, czyim to jestes dumnym przyjacielem.

Dopisane: i nie chodzi tu akurat o Zydów, bo świat wbrew pozorom wcale się wokół nich nie kreci.
Przypomnij sobie naszą rozmowe w Warszawce.


Wprost przeciwnie

Wzmacniam.
Niczego się nie wypieram, widzę własne grzechy, chcę je naprawić, nie bije się w cudze piersi, ino we własne.
Mówię im zróbcie tak samo.
Żyjemy/żylismy razem. Nie da sie zważyć wszystkiego.
Bo historii nie da się zważyć.

A zawsze można się wytłumaczyć.

Igła


@

Pod koniec lat siedemdziesiątych, a pracowałem wtedy “naukowo” – czyli w lato coś się zarabiało, kolega po powrocie z “wakacji” opowiadał, ze pracował na farmie u jakiegoś Żyda.
Dzień zaczynał tenże (czyli właściciel) od porannej pobudki okrzykiem “ Żydzi do gazu”.
I wszyscy traktowali to w odpowiedni sposób.
Jest żałosnym to, co prezentuje tu autor tekstu. Już to proponowałem: Igła, zacznij od ukłucia się w d… może Cię otrzeźwi.


nie no

dobry tekst!

>triarius

cerkiewne plemionka powiadasz … w takim razie powinieneś przejść do porządku dziennego że w Rosji tak samo traktują katolików … bądź sobie antysemitą, gardź sobie cerkiewnymi plemionkami … ale normalny to ty nie jesteś

“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”


Igła

Moim zdaniem antysemici są przede wszystkim głupi. A to jest zaprzeczeniem przynależności do homo sapiens.


bombowy tekścior

pozdrawiam


Stary & Major

Zobaczcie ilu tu bije się w cudze piersi i jeszcze w moje, na dodatek.
I za złe ma.
Tak jak ja bym tu tych żydów od czasu Kazimierza sprowadzał, podatki z nich sciągał, podpalił ich w stodole a na koniec przyszli ci “sprawiedliwi” i mi rachunek za całokształt wystawili.

Igła


@

docentstopczyk

dobry tekst!

>triarius

cerkiewne plemionka powiadasz … w takim razie powinieneś przejść do porządku dziennego że w Rosji tak samo traktują katolików … bądź sobie antysemitą, gardź sobie cerkiewnymi plemionkami … ale normalny to ty nie jesteś

Jestem jaki jestem. I nikim nie gardzę. Żadnym plemienem, nikim z założenia.

Tylko żeby mi nimi oczu nie wydłubywali.

(Jak, nawiasem, zrobili Ukraińcy najmłodszemu bratu mojej babki – 25-letniemu porucznikowi 8. Pułku Ułanów, gdy go rannego zostawiono w ’39 w ichniej wiosce. Więc nie mędzić mi tutaj i nie brać pod pic, bo… na wasze wszawe szczęście to wciąż tylko wirtual.)

————————-
triarius


@

Ten komentarz został przeniesiony tutaj.


>triarius

a siostrę mojego dziadka od piły upowców uratowali ukraińscy sąsiedzi i co z tego? zaraz po wojnie zakapowali ją Polacy do ubecji i posiedziała sobie 12 lat na Magadanie … co za różnica kto jest skurwysynem a kto nie …

“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”


Tygrys

Sam jesteś baran, a twój dodatek o wydłubywaniu oczu, który strzeliłeś jakby komentując własną uwagę jest żałosny.
Nie takie historie mam w rodzinie, nie takie, ale do kurwy nędzy kim mamy być?
Babolami płaczącymi nad starodawnymi tragediami tylko dlatego, że ktoś nas do tego prowokuje?
Nie tak dawniej było. Gdyby w ten sposób rozumowali nasi przodkowie, dzisiaj byśmy szprechali albo smarowali blogi cyrylicą.
I po co tu realem grozisz?
My jak najbardziej w realu, przynajmniej ja.

jacek [dot] jarecki63 [at] gmail [dot] com


traiurus

chyba tak głupio zasłaniać się czyimś cierpieniem

argumentów nie starcza?

Igła tak ci powiem w zaufaniu, że za ten stosunek do Polaków patriotów zawsze masz u mnie wielki szacunek.

Nikt tak nie potrafi obrzydzić patriotyzmu jak oni.


@

docentstopczyk

a siostrę mojego dziadka od piły upowców uratowali ukraińscy sąsiedzi i co z tego? zaraz po wojnie zakapowali ją Polacy do ubecji i posiedziała sobie 12 lat na Magadanie … co za różnica kto jest skurwysynem a kto nie …

“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”

Sorry, ale dla mnie to spora różnica. To nie była sprawa jakiegoś abstrakcyjnego “skurwysyństwa”,
jak se lubią te sprawy tłumaczyć różne leberały i inne naiwne duszyczki.

Moja matka, skądinąd siostrzenica tego uroczego chłopaka jakim do końca życia był ten porucznik, b. lubi Ukraińców. Ja nic specjalnie do nich nie mam, ale lepiej żeby nie zaczynali wyjeżdżać z jakimiś pretensjami, bo mnie to co najmniej gówno interesuje.

Matka także zresztą lubi Żydów, z takiej pochodzę rodziny, gdzie to się ssało z mlekiem. I ja, głupi, długo ich lubiłem, ale mnie pracowicie z tego leczyli aż wyleczyli. Brawo! Zaiste nigłupi z nich ludek i skuteczny.

I nie chodzi tu o indywidualnych ludzi, których już dobrze znam, bo paru mych ulubionych ludzi było akurat Żydami. I zresztą nie widzę powodu się tłumaczyć. Mogę se lubić kogo chcę, nie lubić także, mogę się wzruszać albo nie wzruszać czyjąś niedolą... I nikt mi tego nie będzie narzucał.

Życie tak jednak nie funkcjonuje i nie ma nawet co na ten temat płakać.

Odpowiedzialność zbiorowa jest jak najbardziej faktem – w rzeczywistości, jeśli nie w rzymskim prawie. Tyle, że rzymskie prawo to model i abstrakcja, a rzeczywistość... No właśnie.

Edmund Burke wychwalał uprzedzenia jako intuicyjną mądrość zbiorowości i ja także b. je cenię. Wiem, że rodzimi “konserwatyści” mają Burke’a w dupie, ale ja mam w dupie właśnie ich, a Burke’a nie.

Mówił też na ten temat niegłupie rzeczy Dmowski. No i mówi b. interesujące rzeczy teoria gier, jeśli ktoś ma wystarczająco wiele rozumu, by to zrozumieć. (Co jest jakby coraz rzadsze, jakże tu wierzyć w przetrwanie tej “naukowej” cywilizacji?)

————————-
triarius


re: Polski antysemityzm

Triarius. Posłuchaj szkoda że to virtual , ale ja żałuję trochę z innego powodu niż ty .Nie wszystko da się napisac w krutkim komentażu. Trochę jednak sprubuję ; mój dziadek już przed wojną był kierownikiem szkoły na wsi pod Przemyślem babcia również uczyła w tej szkole opowiadał mi wielokrotnie jak w niemal idealnej zgodzie żyły obok siebie obydwie społeczności. Przytoczę tylko kilka faktów np. moi dziadkowie byli zapraszani na śluby zarówno katolickie jak i prawosławne.Był zwyczaj na wsi że jeżeli było małżeństwo tzw. mieszane to matka z córkami chodziła do cerkwi, a ojciec z synami do kościoła lub odwrotnie. Sytuacja zmieniła się wraz z okupacją hitlerowską.Szczególnie wzruszająca jednak była opowieśc dziatka o tym jak już po wyzwoleniu w nocy przyszedł do dziadków sołtys ukrainiec ze słowami “panie kierowniku proszę zabierac rodzinę co potrzebne i jutro uciekajcie do Przemyśla bo jak przyjdą banderowcy to my pana nie obronimy” dziadek zrobiłjak mu radzono. Następnej nocy spłoneła szkoła kogoś z polaków jeszcze zastrzelono, ale no własnie ale akcjia to była odwetem bandy ukraińskiej na mord ,którego polska niestety banda dokonała parę dni wcześniej w sąsiedniej wsi zamordowano tam miedzy innymi 80 letniego ukraińskiego popa.Nie mam zamiaru bic się w czyjeś piersi , ale naprawdę miejsca na ziemi jest dośc dla nas wszystkich.Pozdrawiam autor blogu mnie tylko czasami tak ponosi.


@ Michał szlachcic

Nie ma miejsca na ziemi dla nas wszystkich. Dla mie jest go o wiele zbyt mało. Dla wielu innych też.

Twoje subiektywne oceny w tej sprawie miłe i człowiekolubne, ale to nie one przesądzają o faktach i o przyszłości.

————————-
triarius


re: Polski antysemityzm

To co oczym przesądzi na szczę scie nie zależy od ciebie.nie istnieje coś takiego jak walka nacji to chore urojenia zakompleksionych niedorozwiniętych oszołomów.Często udawało się im trochę narozrabiac ale napewno można się z tego leczyc.


Szanowny Triariusie

“Nie ma miejsca na ziemi dla nas wszystkich. Dla mie jest go o wiele zbyt mało. Dla wielu innych też.”

Rzadko się z Toba zgadzam, tym razem jednak tak.


@

Na temat się leczenia nie dyskutuję, nie znam się na tym aż tak dobrze jak ty.

Poza tym to tylko emocjonalne, pozbawione większego sensu, za to ze sporą ilością śliny, epitety.

Krótko mówiąc – zbyt wiele wstępniaków z Gazownika jak na twoją słabą główkę.

————————-
triarius


>triarius

każdy twój kolejny komentarz świadczy jakim jesteś idiotą

“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”


@

docentstopczyk

każdy twój kolejny komentarz świadczy jakim jesteś idiotą

“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”

Skoro tak twierdzisz. Napity anarchisto. To musi być prawda. ;-)

————————-
triarius


Proszę

na temat.
Panowie.
Igła


Igło

To nie są durnie.
To są skurwysyny.
A czemu?
A bo w ramach szukania wroga.
A wiadomo, że nic nie spaja w Polszcze, jak wspólny wróg.
A jeszcze wróg, którego prawie nie ma, więc nijak mu się bronić.
A zatem Żydzi.
Spluć, skopać, zelżyć pod płaszczykiem moralnej wyższości i miłości bliźniego. Nałożonej na okutym czubku buta.

It`s good to be a (un)hater!


Igła

tak szczerze to nie wiem po c takie teksty wrzucać, dawać upust frustratom?

Prezes , Traktor, Redaktor


panie Igła

dobry tekst, i racji sporo, ale co się dziwisz że Żydzi wszystkich interesują bardziej niż Ukraińcy, Białorusy czy inne Litwiny. O jakiej nacji mówi się najwięcej w IV klasie LO? Podpowiem: nie o Nepalczykach ani Bhutańczykach ani o Tybetańczykach (choć i ci ostatni sporo wycierpieli). Wina leży po stronie uzdrawiaczy moralności polskiej co na siłę gównianymi lekturami nas raczą a potem człowiek sam już niesmak odczuwa. Nie przerabia się Czarodziejskiej Góry ani Stu lat samotności za to jest 6 pozycji o Holokauście. Michnikoidy sami karmią swoich wrogów, a ja już tym wszystkim rzygam

pozdrawiam


Panie Igło,

no co pan powie ,,wiedzącym”?
Wiedzący wiedzą wszystko, nie watpia, mają jedynie słuszną rację.
I tyle.
Więc nie ma sensu nic gadać...
Niech będą z siebie dumni.


A w ogóle,

mocne ale niestety pewnie prawdziwe.
Pzdr


"Skoro tak twierdzisz. Napity anarchisto. To musi być prawda."

no cóż ... no comment …

a co do tematu … często spotykałem się z ludźmi którzy “powinni” uchodzić za wrogów … Ukraińcy bo Wołyń, Niemcy bo wiadomo, Rosjanie bo Katyń, Żydzi bo ubecy i niewdzięcznicy … Polacy mają to do siebie, że upatrują wszędzie swojej krzywdy i ze strony każdego, a już w/w nacji to na 100% ... no cóż tę cechę dzielimy z Żydami bo oni mają tak samo …

na Ukrainie, w Rosji, na Litwie, Białorusi poznałem całą kupę wspaniałych ludzi i mam w dupie jakieś narodowe zaszłości i niesnaski… nigdy mi nikt złego słowa nie powiedział jak mówiłem, że jestem z Polski… może mam szczęście

“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”


Panie Hamiltonie

co do lektur i wciskania w głowy szkolne, to nie zauważyłem.
Co do tego ze Michniki napędzają sie Rydzykami, to tak.
I odwrotnie.
Igła


Hamiltonie, trochę populistycznbie gadasz,

jak sobie wyobrażasz w Polsce, by nie gadać o II WŚ i Holocauście na polskim?
No bo dla mimo wszystko ,,medaliony” ważniejsze niż Marquez, choć Marqueza wielbię...
I co jak co ale literatura raczej uczy wrażliwości i otwartości, watpię by ktoś stał się antysemita pod wpływem przesytu tematyka Holocaustu na lekcjach polskiego.


Szanowny Sir Hamiltonie

I trudno wlasciwie Panu odmówić racji. Zbyt to juz przegadane, jakby na czyjes zlecenie robione, by się przegadalo. I to od lat wielu. Powojennych szczególnie. O terj drugiej wojnie myślę.

I tu klania sie teoria spiskowa dziejów, bo jeśli przyjmiemy, że nic tak nie wzmacnia milości do Michnika jak wsciekle ataki jego przeciwników, to czy przypadkiem Triarius nie jest jego najtajnieszym agentem, plujacym nań celowo w sposób najbardziej obrzydliwy jako prawak ohydny? I prowokującym bez przerwy, by ludzi od prawactwa odwracać na skutek obrzydzenia, jakie ono wywoluje lub wywolywac może za przyczyna Triariusa nieszczęsnego. Który sie też w przyszlości Wallenrodem okazać może na Spenglerze ksztalconym. A ten Spengler to Niemiec przecież!

Oczywiście jesli przyjmiemy, że wspomniany Michnik wyznacznikiem wszelkiej poprawności w kraju naszym ukochanym jest.

Pozdrawiam serdecznie


Igło

Nie przeczytałem jeszcze innych komentarzy, więc może coś powtórzę, ale na gorąco piszę:

1. Konsekwentnie piszesz żydzi małą literą. Jakby jedynie o wyznanie chodziło. A nie chodzi. Ani antysemitom, ani filosemitom, ani semitom. Ja wiem, że to polscy obywatele wyznania mojżeszowego. Lub o korzeniach w tradycji tego wyznania. Ale i rusini są polskimi obywatelami wyznania prawosławnego. Lub o korzeniach w tej tradycji. Żydzi to naród. Także polscu Żydzi.

2. To nie jest tak, że mówi się o Żydach, nie mówi o Rusinach z Podlasia – i to dowód na antysemityzm. Rusini z Hajnówki nie mają wpływowych organizacji w USA, osobnego państwa, nie oskarżają nas w książkach recenzowanych w NYT o współudział w nazistowskich zbrodniach. Więc zainteresowanie sprawami polsko-żydowskimi jest naturalne. I nie musi być niezdrowe.

3. Samo słowo antysemityzm odróżnia to zjawisko od innych, zwykłych uprzedzeń. Nawet tych o krwawych skutkach. Coś w tym jest. Ale jeśli tak, to warto rozmawiać, co jest uprzedzeniem (bardzie lub mniej uzasadnionym, bardziej lub mniej podłym), a co niezwykłym fenomenem.
Warto i nad genezą tego fenomenu się zastanowić. Bo może to i jest skrystalizowana nienawiść i lęki, ale czemu skrystalizowała się akurat na Żydach?

Kwitowanie wszystkich zagadnień związanych z antysemityzmem słowem głupie skurwysyny jest szkodliwe. Wyznacza to tabu, którego naruszenie grozi śmiercią cywilną.
Podobnie uczyniono z nazizmem i samym Hitlerem. Nikt nie może poważnie rozważać diabła wcielonego. Bo to figura mityczna. A Hitler nie jest mitem. Symbolem zła. Nie. On był zupełnie realnym politykiem. O bardzo konkretnych poglądach. Dziś grozy jego pomysłów nikt nie rozpozna, bo nie można o nim normalnie mówić. A porównanie kogokolwiek do Hitlera ma tyleż sensu, co porównywanie go do diabła.
Piętnując jedynie jakąś postawę nie zdemaskujesz jej, nie obnażysz, nie skompromitujesz. A jeśli to postawa oparta na irracjonalnych wierzeniach – jedynie wzmocnisz.

odys: W drodze


a ha

typ o ksywie wiki3 napisał:

“Co Pan chce osiągnąć takimi wpisami?
Chyba, że to celowa prowokacja. Patrzy Pan oczami jednej z tych mniejszości i to mniejszości która bardzo źle się zapisała w naszej historii, szczególnie po 1944r.
Niestety ich interesy nie są tożsame z interesami Polski.”

po prostu żałość ... iluś tam Żydów zapisało się źle w naszej historii, ale całkiem sporo dobrze. nie słyszałeś panie wikitrzy o takich? to się pan doucz, poczytaj. demencja na łeb wali?

sory ale ten koleś pierdoli takie smuty, że się nóż w kieszeni otwiera…

“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”


grzesio

Powiem Ci że jak ostatni głąb czułem się po tych lekturach bo do urzygu tego było.
– Medaliony
– U nas w Auszwicu
– Początek (nawet niezły – to mogłoby zostać)
– Rozmowy z Katem
– Zdążyć przed Panem Bogiem
plus
Campo di fiori – z poezji i chyba coś jeszcze.

a maturzysta zostaje na lodzie – bez Manna, bez Nabokowa, bez Saramago, bez Kundery, bez Hellera – bo to mniejszy wkład do literatury widać daje niż Hanna Krall

zastrzegam, nie wiem jak to obecnie wygląda

pozdrawiam!


Odysie,

takie coś

,, Bo może to i jest skrystalizowana nienawiść i lęki, ale czemu skrystalizowała się akurat na Żydach?”

trochę przypomina rozważania, a moze to wina tej kobiety, że ja zgwałcili?
Bo miała mini, bo sżła sama wieczorem przez park, bo się uśmiechnęła itd.

NIe podoba mi się jak ktoś próbuje usprawiedliwiać zło, szukając przyczyn w ofiarach,

(nie twierdzę, że tyu to robisz i wiem, że stosunki polsko-zydowskie były skomplikowane)
Ale to nie usprawiedliwia w żaden sposób Jedwabnego, nie usprawiedliwia pogromu, nie usprawiedliwia idiotów co p[isza naścianach ,,Żydzi won”
Nie usprawiedliwia tych, co pieprzą o zniszczeniu Izraela itd.

Pzdr


Masz rację Igło,

to kurwie są syny.
Ale nie zawsze głupie.
Bo głupimi to może czasem są Ci co swoje frustracje i nieudacznictwo przekuwają w agresję. Ci są mniej groźni, bo, jak co do czego, to idą się wypłakać w jakąś spódnicę.

Ale niestety są i cwani, co na skurwysyństwie chcą zarobić.

I jeszcze jedno. Jak czytam tych tutejszych “prawdziwków”, to zastanawiam się, czy rozbiory też zostały zrobione przez Żydów.


Odys

odys

Nie przeczytałem jeszcze innych komentarzy, więc może coś powtórzę, ale na gorąco piszę:

1. Konsekwentnie piszesz żydzi małą literą. Jakby jedynie o wyznanie chodziło. A nie chodzi. Ani antysemitom, ani filosemitom, ani semitom. Ja wiem, że to polscy obywatele wyznania mojżeszowego. Lub o korzeniach w tradycji tego wyznania. Ale i rusini są polskimi obywatelami wyznania prawosławnego. Lub o korzeniach w tej tradycji. Żydzi to naród. Także polscu Żydzi.

Owszem, masz rację, konsekwentnie.
Dla mnie to byli żydzi-Polacy, czyli współobywatele.
Kim innym są Żydzi z Argentyny, np.

2. To nie jest tak, że mówi się o Żydach, nie mówi o Rusinach z Podlasia – i to dowód na antysemityzm. Rusini z Hajnówki nie mają wpływowych organizacji w USA, osobnego państwa, nie oskarżają nas w książkach recenzowanych w NYT o współudział w nazistowskich zbrodniach. Więc zainteresowanie sprawami polsko-żydowskimi jest naturalne. I nie musi być niezdrowe.

Ja to wiem, i skoro napisałem to wim tym bardziej. Nie wiedza to ci co sie kurewsko zachowują, na żydów ich napuszczać nie trzeba, już są poszczuci a wywiezieni do Hajnówki w 24 h gryżli by Rusinów. Tak mają.

3. Samo słowo antysemityzm odróżnia to zjawisko od innych, zwykłych uprzedzeń. Nawet tych o krwawych skutkach. Coś w tym jest. Ale jeśli tak, to warto rozmawiać, co jest uprzedzeniem (bardzie lub mniej uzasadnionym, bardziej lub mniej podłym), a co niezwykłym fenomenem.
Warto i nad genezą tego fenomenu się zastanowić. Bo może to i jest skrystalizowana nienawiść i lęki, ale czemu skrystalizowała się akurat na Żydach?

Nie wiem do końca? Bo niechrześcijanie ? Bo bez ziemi? Bo zajmowali się “grzesznymi” zawodami? Bo pod innym prawem, królewskim, byli?
Bo do wojska nie szli? Bo interesem się kierowali? Bo czytać i pisać umieli?
Na pewno z wielu powodów.

Kwitowanie wszystkich zagadnień związanych z antysemityzmem słowem głupie skurwysyny jest szkodliwe. Wyznacza to tabu, którego naruszenie grozi śmiercią cywilną.
Podobnie uczyniono z nazizmem i samym Hitlerem. Nikt nie może poważnie rozważać diabła wcielonego. Bo to figura mityczna. A Hitler nie jest mitem. Symbolem zła. Nie. On był zupełnie realnym politykiem. O bardzo konkretnych poglądach. Dziś grozy jego pomysłów nikt nie rozpozna, bo nie można o nim normalnie mówić. A porównanie kogokolwiek do Hitlera ma tyleż sensu, co porównywanie go do diabła.
Piętnując jedynie jakąś postawę nie zdemaskujesz jej, nie obnażysz, nie skompromitujesz. A jeśli to postawa oparta na irracjonalnych wierzeniach – jedynie wzmocnisz.

Owszem kwituję, bo po raz kolejny widzę jak czasem niegłupim ludziom na hasło żyd – palma odpala. A ci którzy są głupi to tylko na dodatek potwierdzają, że nie tylko głupi są.
No to może na kurewstwie to polega?
Przecież można być mądrym skurwysynem?

odys: W drodze

Igła


Panie Grzesiu

Z czego dumni?
Z głupoty, czy z kurestwa?
Bo ja nie jestem dumny jak matoł po polsku gada.

Igła


Grzesiu

tecumseh

NIe podoba mi się jak ktoś próbuje usprawiedliwiać zło, szukając przyczyn w ofiarach,
(nie twierdzę, że tyu to robisz i wiem, że stosunki polsko-zydowskie były skomplikowane)
Ale to nie usprawiedliwia w żaden sposób Jedwabnego, nie usprawiedliwia pogromu, nie usprawiedliwia idiotów co pisza naścianach ,,Żydzi won”.
Nie usprawiedliwia tych, co pieprzą o zniszczeniu Izraela itd.

Nie usprawiedliwia. Nic nie usprawiedliwia.

Ale ja przecież nie o usprawiedliwieniu a o zrozumieniu.
Bo, aby czegoś się ustrzec, by z tym walczyć, trzeba to najpierw rozpoznać, określić.
A tu przecież walka nie ze “skurwysynami” a ze zjawiskiem społecznym i kulturowym.
Skurwysyna jednego czy dwóch mozna sprać.
Ale fenomenu się tak nie utłucze.

Mi jest szczerze żal. Naprawdę myślę, że to rzecz nieprawdopodobna. Polakom nagle (dziesięć lat?) zniknęli wszyscy żydowscy sąsiedzi. Minęło ponad pół wieku, a dziury w naszej kulturze, w społecznościach nadal się nie zarosły. I one się nie zarosną. Tak jak Hiszpanom nie zarosły się ślady po wygnanych po rekonkwiście Żydach i muzułmanach.

Ale – jeśli jakiś Gross twierdzi, że Żydów wymordowano, bo Polacy są antysemitami… Na to odezwą się wszyscy uprzedzeni, wszystkie świry wierzące w światowy spisek, odezwą się i co wrażliwsi patrioci (niekoniecznie Jedyni Prawdziwi Polscy Patrioci). A ja mam niby moralny obowiązek stanąć z boku, w zadumie pokiwać głową i warknąć skurwysyny.
No nie.

Nie zgadzam się, by polsko – żydowskie stosunki i rozliczenia (a jest co rozliczać) zostawić różnym skrzywionym psychicznie oraz cwaniakom, co na skrzywieniach zbijają kapitał. Z obu narodów.

odys: W drodze


>Igła

“Bo ja nie jestem dumny jak matoł po polsku gada.”

tak ad vocem i dla rozluźnienia atmofery

“...mama anarchija, papa stakan partwiejna!”


nasi!

Docent, puenta jak złoto
Prezes , Traktor, Redaktor


No tak. Spoznilem sie co nie co.

A moze i dobrze. Igla wsadzil kij w mrowisko, co niektorzy poczuli jak kolec w d…

Odwazny tekst. Chyba nie musze pisac, po ktorej stronie jestem. Kurcze, Stopczyk zamkna dyskusje bezblednie. Juz sie nic nie da dopisac.

Jerry


ufff, ledwie dobrnąłem,

dobrze, że mieszkam na pograniczu, powiem tylko tyle, a resztę może w jakims poście, kiedyś

Pozdro


Przeczytałem

wszystko od deski do deski i zrobiło mi się głupio!

Tak jakoś dziwnie,rozpierduchowato,kiedy to nie wiadomo gdzie i o co właściwie chodzi,bo autor i komentatorzy skaczą sobie do gardła o starą wysuszoną kość.


@

Cóż filosemici mają swoje racje, tylko kto im dał prawo oceniać kto jest jakim patriotą? Ich patriotyzm jest podporządkowany uwielbieniu Żydów.
Wypisują tutaj wiele bredni ci, co sprawy znają z relacji dziadków.

Tak się składa, że ja chodziłem do szkoły z Żydami, Ukraińcami, Warmiakami, Niemcami, w rodzinie mam Litwinkę. Mieszkałem w takim mieszanym środowisku, pracowałem z nimi. Wojnę też pamiętam.

Więc Panie Igła, nie wkładaj Pan do jednego worka tych nacji. Czy prowokuje Pan do wyciągnięcia wszystkich grzechów Żydów? A ja naiwny myślałem, że można będzie wybaczyć i żyć z nimi normalnie. Pan tymczasem podsyca sprawę.

Wyciąga Pan nasze grzechy jednocześnie fałszując historię.

Docenci, majorzy i inni – nie zaświtało wam w głowach, że to może Wy jesteście łżepatriotami? Może to Wam brak wiedzy?


odys

Zadziwia mnie Pan swym komentarzem. Bo jeśli nie możemy mówić o hitleryzmie i nie możemy mówić o judaizmie, to nie powinniśmy mówić o chrześcijaństwie itd. Do czego to prowadzi.
Niech Pan będzie konsekwentny.
Tylko prawda wyzwoli.
PS. W ramach umowy z joteszem mam coś napisać na temat wymordowania Żydów w Buczaczu. Już na wstepie znalazłem szereg interesujących informacji. Może to nakieruje na właściwe podejście do całego problemu.


Igla

Panie Igla…
mistrzostwa swiata w niemczech ogladalem kawalkami, bo w tym czasie bylem w pakistanie. na dachu hotelu w lahore miedzynarodowe towarzystwo ogladalo mecz niemcy-wlochy. kibicowalem wlochom. niemcy zebrali w dupe, i po wyrazeniu swojej radosci uslyszalem, choc muszono mi tlumaczyc, bo niemieckiego nie znam, jak jakis niemiec beknal, ze polacy to zlodzieje. obudzil sie we mnie prawdziwy polak i niemiec dostal z miejsca w ryj. wie Pan, jak sobie o nim pomyslalem? ze nie bedzie mi tu faszystowska swinia uogolniac. wiem doskonale, ze polacy w niemczech kradli na potege i opinia o nas ma solidne podstawy, ale nie mialo to zadnego znaczenia. i sprowadzilem zaraz tego niemca do stereotypu. czy zaluje? nie, po prawdzie nie.
moj kolega, jakos w grudniu, podczas goscinnej wizyty w ostrawie przesadzil z piwem i cos zaczal drzec morde o czechach – tchorzach. dostal w ryj i oczywiscie nie ma pretensji. Artek Nicpon opowiada, jak to koledzy prostowali gosacia, ktory mu jedwabne wypominal. inaczej mysle, ze Artek by go naprostowal.
i chyba o to w tym wszystkim chodzi – czasem konczy sie filozofia i pozostaje tylko zewrzec szeregi i walic w ryj. bo nie bede tlumaczyl, kajal sie, przedstawial kontekst, gdy ktos w zlej woli powtarza jak mantre, ze my wszyscy to antysemici, zwierzeta, pacholki nazistowskie. wsrod polakow rozgorzala dyskusja. ale spogladamy w strone srodowisk zydowskich i…. cisza. my wstydzimy sie za szmelcownikow, za jedwabne, za kielce – bo to wstyd jest. ale czekam nadaremnie na jasne stanowisko elity kulturalnej srodowisk zydowskich oceniajace ksiazke grossa jako zla i nieprawdziwa.
ja tam chrzescijanin nie jestem, drugiego policzka nie nastawiam. bede rozmawial o skomplikowanych losach wielonarodowej ojczyzny i ubolewal, ze tak malo z roznorakich kultur zostalo. ze nie pielegnujemy tych nielicznych miejsc, gdzie jeszcze pozostalosci roznorodnosci sie tla. ale jak mi ktos z zydozerstwem z mlekiem matki polki wyssanym bedzie wyjezdzaj, to bede prawdziwym polakiem.


No żesz kobieta upadła!

Igło Szanowny/a! Przeczytałem twoją notę (nazwanie jej notką byłoby umniejszeniem wagi słów!) i nie czytając żadnych z kilkudziesięciu komentarzy, poleciałem na łeb na szyję w dół, by się skomentować!

Wywaliłeś prostymi słowami dokładnie to, co mnie nurtuje od zawsze, co powoduje takie a nie inne wybory i postępowania. Pomieszanie dumy i wstydu. Wkurzanie się, gdy czytam o Jedwabnem, czy o straceniu szans po grunwaldzkim zwycięstwie albo wiedeńskiej wiktorii. Wstyd za Giertychów, Lepperów, J.R.Nowaków czy innych szczekających endeków.

Zawsze jest to mój własny spór z narodem z którego pochodzę. Jakoś sobie daję radę i mam równowagę duchową. Ale nigdy nie ma we mnie samozadowolenia z powodu, że lepszy jestem od innych. Niech każdy pilnuje siebie, by nie wyłaził z niego diabeł. Wtedy jako naród będziemy trochę lepsi…

ps. Odpowiedziałem u siebie na pytanie o Żydów z którymi zetknęło mnie życie…


Panie Joteszu,

gdybyż to tylko o endeków chodziło…
Ci “prawdziwi polacy” cytują chętnie “moczarowców” tak jakby sam Moczar i jego akolici byli, w latach pięćdziesiątych, świętymi młodziankami w piecu ognistym.
Antysemityzm plenił się bójnie i u komunistow, a dzisiaj ich chore myśli są powtarzane jakby były przejawem patriotyzmu. Nawet TXT się tego dziś nie ustrzegł.


Jajco!

Ja, jak ten Igła, mam w dupie ideologie i mam w dupie religie. Nie ogłaszam tego wszem i wobec a zwłaszcza wierzącym. Szanuję wierzących, jeśli nie są fanatykami inkwizycyjnymi lub misjonarzami namolnymi. To jest wyłącznie moja wewnętrzna postawa.

Teraz naczytałem się wszystkich komentarzy i poznałem inne stanowiska. Z kilkoma się nie zgadzam, ale cenię sobie to, że wyrażono je w miarę spokojnie i oględnie. Można by powiedzieć, że salonowo, gdyby nie to, że po S24 przymiotnik salonowy nabiera dla mnie innego wydźwięku…

Może cała ta rozmowa jest tak naprawdę sporem o fanatyzm, który różne ma nazwy. Zawsze nienawidziłem fanatyzmu…

Pozdrowienia dla wszystkich
:)


Panie Joteszu,

mam inny od Pana stosunek do religii. Powiedzmy, że afirmujący. I powiedzmy, że odróżniam wiarę od religii. I że to odróżnienie jest dla mnie ważne.

Ale nic nie immunizuje od głupoty i skurwysyństwa. Ani ateizm, ani religia. Ani żadna z ideologii politycznych, ani też brak politycznego zaangażowania. Ani pieniądze, ani ich brak.

Po prostu niektórzy tak mają.
Ja staram się tak nie mieć.


Igło

odys

1. Konsekwentnie piszesz żydzi małą literą. (...)

igla

Owszem, masz rację, konsekwentnie.
Dla mnie to byli żydzi-Polacy, czyli współobywatele.
Kim innym są Żydzi z Argentyny, np.

Nie ma zgody. Jak już pisałem, polskich współobywateli Ukraińców piszemy wielką. Nie jest to przejaw ksenofobii. Nie bądź bardziej papieski od papieża.

2. To nie jest tak, że mówi się o Żydach, nie mówi o Rusinach z Podlasia – i to dowód na antysemityzm. (...) Więc zainteresowanie sprawami polsko-żydowskimi jest naturalne. I nie musi być niezdrowe.

igla

Ja to wiem, i skoro napisałem to wim tym bardziej. Nie wiedza to ci co sie kurewsko zachowują, na żydów ich napuszczać nie trzeba, już są poszczuci a wywiezieni do Hajnówki w 24 h gryżli by Rusinów. Tak mają.

Może i coś w tym jest, ale nie do końca. Antysemityzm nie od razu przekłada się na inną ksenofobię. A niechęć do Żydów jest, śmiem twierdzić, równie częsta u Białorusów czy Litwinów jak u Polaków.

3. (...) Warto i nad genezą tego fenomenu się zastanowić. Bo może to i jest skrystalizowana nienawiść i lęki, ale czemu skrystalizowała się akurat na Żydach?

igla

Nie wiem do końca? Bo niechrześcijanie ? Bo bez ziemi? Bo zajmowali się “grzesznymi” zawodami? Bo pod innym prawem, królewskim, byli?
Bo do wojska nie szli? Bo interesem się kierowali? Bo czytać i pisać umieli?
Na pewno z wielu powodów.

Właśnie. Z wielu powodów. A nie z prostego skurwysyństwa.

Kwitowanie wszystkich zagadnień związanych z antysemityzmem słowem głupie skurwysyny jest szkodliwe. Wyznacza to tabu, którego naruszenie grozi śmiercią cywilną. (...)
Piętnując jedynie jakąś postawę nie zdemaskujesz jej, nie obnażysz, nie skompromitujesz. A jeśli to postawa oparta na irracjonalnych wierzeniach – jedynie wzmocnisz.

igla

Owszem kwituję, bo po raz kolejny widzę jak czasem niegłupim ludziom na hasło żyd – palma odpala. A ci którzy są głupi to tylko na dodatek potwierdzają, że nie tylko głupi są.
No to może na kurewstwie to polega?
Przecież można być mądrym skurwysynem?

A mnie interesuje rozpoznanie i nazwanie tego zjawiska. Smo napiętnowanie nie ustrzeże przed nim moich dzieci. Tak jak bezrozumne zrobienie Hitlera diabłem wcielonym nie ustrzeże nas przed narodowym socjalizmem.

A poza tym, relacje polsko-żydowskie są bardzo ważne. I nie można ich zostawić świrom z jednej i z drugiej strony.

odys: W drodze


KJWojtasie

Zadziwia mnie Pan swym komentarzem. Bo jeśli nie możemy mówić o hitleryzmie i nie możemy mówić o judaizmie, to nie powinniśmy mówić o chrześcijaństwie itd. Do czego to prowadzi.
Niech Pan będzie konsekwentny.
Tylko prawda wyzwoli.

Czytaj ze zrozumieniem.

PS. W ramach umowy z joteszem mam coś napisać na temat wymordowania Żydów w Buczaczu. Już na wstepie znalazłem szereg interesujących informacji. Może to nakieruje na właściwe podejście do całego problemu.

Już się boję.

odys: W drodze


odys

“czytaj ze zrozumieniem”
Wzajemnie.
“Już się boje”
Nie tzreba się bać, trzeba myśleć.


Panie Odysie

Ja nie kwituję zjawiska, tym, jednym słowem – skurwysyn.
Usiłuję je tylko nim opisać, skrótowo&prosto rzecz jasna ale soczyście.
Dla mnie ono oznacza, że ten ktoś jest jednocześnie głupkiem i nikczemnikiem.
A jeżeli jest nim świadomie to i cwanym wycieruchem.
Igła


Miałem na końcu języka

napisanie , że jak widzą żyda to wszyscy huzia na jeża.
I Rusini i Polacy i Litwini.

Tyle, że tu pośrodku europy to my często nadajemy ton. ( Niemców wykluczam jako element obcy i kulturowo zaborczy, idący w mord )
No to nadawajmy.
Tym bardziej, że Rusin, Litwin zawsze może powiedzieć, to moja ziemia i moja ojcowizna.
A co ma powiedzieć żyd, który powie – ta kamienica przy Szerokiej na krakowskim Kazimierzu należy do mnie od 500 lat?
A ilu Polaków na Wileńszczyźnie, albo pod Mohylowem, albo pod Żytomierzem/Tarnopolem/Kobryniem może tak powiedzieć o swojej ziemi?

Igła


Teraz to ja będę mądry!

“Strach” mam. Ale to mało. Przecież to paszkwil antypolski, zarzucający Polakom wrodzony antysemityzm.

Dla równowagi więc, i dla poszerzenia horyzontów do wartości ponad 360 stopni, nabyłem Marka Jan Chodakiewicza PO ZAGŁADZIE stosynki polsko-żydowskie 1944-1947, wydane przez IPN świeżutko.

Będę teraz rozdarty, jak ta żaba, czy się dać straszyć, czy pozagładzać. Co zwycięży we mnie? Czy “rzetelna analiza tego trudnego okresu”, czy “felietonowe dziełko podrzędnego socjologa polakożercy”?


> Triarius

Tak, wolno Ci nie lubić kogo tam chcesz. Możesz nawet uważać coś tam i jakąśtam mieć historię. A ja mam pełne prawo mieć to głęboko w dupie i mieć swoją. Bo częściowo jestem z cerkiewnego plemienia. I zbiorowo Cię mogę potraktować jako kogośtam i w ogóle Cię nie słuchać.
No i pogadaliśmy sobie.

pzdr

[ost. Dwa ognie, czyli kto pierwszy?]


Panie Igło!

No wreszcie!
Te ostatnie dwa pańskie komentarze tak całość ustawiają, że i się podpiszę pod nią. Prawicą i lewicą.

odys: W drodze


Subskrybuj zawartość