podrzucił do redakcji tajne nagranie z poufnej rozmowy w jednym z warszawskich lokali.

Przepraszamy za kiepską jakość nagrania.

Głos 1 – No co ty, kurwa, jestem tylko szefem działu opinii..
Głos 2 – No to co, a co to , kurwa, twoja gazeta, abo kasa?
Głos 3 – hau, hau, Nicpoń daj się sztachnąć, ehem to lepsze niż kość z…

G2 – No to jak będzie? Nie twoja kasa ale jaki ci szum zrobimy.. zobacz, kurwa lewaków rozpierdolimy .. ty Ciapek nie wyjaraj do końca..
G1 – No tak ale jak się Sakiewicz dowie to mnie wypier.. i żadne tam chrześcijańskie, no te, no miłosierdzie mi nie pomoże i co wtedy..
G2 – No o to sie nie bój, będziem w Krytyce Politycznej napierdalać pod pseudonimami, rozwalimy ich od środka…będziem strzelać jak do tych no szczupaków czy kaczek…

G1 – Ciapek to polej, o chłopaki patrzajta, Grześ idzie, Grześ, Grześ chodź tu do nas, damy cię na ostatnią stronę..felieeeeeee

Tu naszemu reporterowi śledczemu skończyła się taśma…
Nie szkodzi.
Życie z reguły dopisuje dalszy ciąg jako farsę.