Obiektywna Gretchen: JESIEŃ

Tagi:

 

zaczęło się

już się nie zatrzyma

krok za krokiem

coraz bliżej

nieuchronnie

swoje koło toczy czas

cierpliwie niesie, co ma przynieść

złe

dobre

dobre

dobre

ból

nadzieję

ciemność

światło

ś w i a t ł o

Ś W I A T Ł O

jesień

zapowiedź wiosny

DSC_0348.jpg

DSC_0339.jpg

DSC_0344.jpg

DSC_0373.jpg

DSC_0378.jpg

DSC_0380.jpg

DSC_0337.jpg

Średnia ocena
(głosy: 4)

komentarze

Szanowna Gretchen

No! Ślicznie
jeszcze tylko biel puchowej pościeli, a potem już wiosna
lecz wpierw nacieszmy się tą bogatą ciepłą paletą pasteli

Kłaniam się pięknie
______________________________
Nie wszystko jest takie oczywiste


I Jeszcze

Ten Paniny wpis idelanie pasuje do mojej miniatury

:)
______________________________
Nie wszystko jest takie oczywiste


Panie Marku

Jeszcze tylko…
Tak, ma Pan rację.

Idę poczytać miniaturę , bo zdaje się coś przeoczyłam.

Pozdrowienia jesienne.


>Gre

wybacz, ale nienawidzę jesieni … ostatnia fota super
__________________________________________________________________________
Jestem nadzwyczaj bierny. Biorę świat taki, jakim jest. Tylko się przyglądam, obserwuję go.
Andy Warhol


Stopczyku

A coż mam Ci wybaczać?
Mam podobnie.

Niby kolory ładne,
niby słońce jeszcze świeci,
ale jakieś to wszystko jesienią nie takie.

I przecież to dopiero początek.

Żeby tylko jakoś przetrwać.


żeby

___________________________________________________________________________
Jestem nadzwyczaj bierny. Biorę świat taki, jakim jest. Tylko się przyglądam, obserwuję go.
Andy Warhol


No!

Tylko bez szlochów mi tutaj teraz.
Trzeba nie było się w lato zakochiwać :)

______________________________
Nie wszystko jest takie oczywiste


właśnie

...


Panie Marku

Powyższy komentarz był do Docenta, a wygląda jakby do Pana. Niesłusznie.

Jak to mówią nie wszystko jest takie oczywiste . O!


Wyraziłem się jasno

wpisem: “A nam jest szkoda lata”
http://tekstowisko.com/marekpl/60090.html
Wtedy trzeba było do mnie się przyłączyć
a nie teraz tutaj chlipać,
kiedy jesień sobie weszła i jest
_____________________________
Nie wszystko jest takie oczywiste


Się przecież przyłączyłam

Chociaż może nie tak, jak powinnam.

Nie chlipię, tylko wyglądam wiosny.

Bo ona nadejdzie, nadejdzie, nadejdzie.


Wiem, pamiętam :)

Lubię jesień – wszak jestem wodnikiem ;)
Lubię zimę taką mroźną od -5 do -20 najlepiej i śniegu sporo
I wiosnę lubię i kocham lato, bo wakacje i tak w ogóle
Ale ta jesień jest przepiękna.
Starsi ludzie powiadają, że podobna/identyczna była w 1939
______________________________
Nie wszystko jest takie oczywiste


jak już wystąpimy (razem z bratnią Irlandią)

z tej parszywej faszystowsko/komunistycznej Unii. to w Polsce (i bratniej Irlandii) przez 12 m-cy w roku będzie lato…

pod jednym wszak warunkiem – Irlandia musi ocalić Europę... inaczej nici z lata i kiraso nad Bałtykiem
_________________________________________________________________
Jestem nadzwyczaj bierny. Biorę świat taki, jakim jest. Tylko się przyglądam, obserwuję go.
Andy Warhol


Gretchen

nadejdzie, nadejdzie.
Coś ma się zdarzyć kiedy ona przyjdzie
Czy to z tego, pardą, zakochania w lato :)

ukłony
______________________________
Nie wszystko jest takie oczywiste


Panie Marku

Pan zupełnie stracił jako taki obiektywizm, żeby tak wszystkie pory lubić, a każdą z innego powodu.
Z drugiej strony to i dobrze, bo przynajmniej Pan nie wyrzeka i się niewinnej jesieni (na przykład) nie czepia. Nie to co ja.

Kiedy przychodzi wiosna to wszystko się zmienia. Na lepsze.

A duchowa wiosna, to ma moc dopiero. Stąd jest tak przeze mnie wyczekiwana.

O.


Stopczyku

Jest wystarczająco trudno, żeby jeszcze sobie dokładać.

Nie mam głowy do takich spraw teraz, niech się światem zajmują inni. Chwilowo na mnie liczyć nie można w tej sprawie.

Co może i lepiej.

Dla świata.


Gretchen

Witaj :)

Twoja notka nie mogła mi się nie skojarzyć z własną sprzed niemal roku. Teoretycznie powinienem ją przytoczyć za miesiąc z kawałkiem (niby kontekst zupełnie inny…), ale…

http://foxx-news.blogspot.com/2008/11/dzie-jak-ten.html

Pozdrowienia.


nadzieja ... z dziś

Lublin … mój ukochany Plac Litewski :)

darmowy hosting obrazków

__________________________________________________________________
Jestem nadzwyczaj bierny. Biorę świat taki, jakim jest. Tylko się przyglądam, obserwuję go.
Andy Warhol


Foxxie

Twoja notka zalinkowana nie mogła mi się nie skojarzyć z moją, z tego samego czasu.

http://tekstowisko.com/gretchen/57054.html

Dziękuję, że przyszedłeś i oczywiście pozdrawiam.


Stopczyku

Nadzieja z dziś...
Piękna i tak cholera ulotna jak to z nadzieją bywa.

Dzięki, bardzo dzięki.


Szanowna

wie Pani zapewne, że wszystko tutaj jest ulotne

ukłony
i zapraszam w mroczne okolice siódemki
______________________________
Nie wszystko jest takie oczywiste


Panie Marku

Wiem… wiem…

Natomiast zawsze znajdzie się jakiś element zaskoczenia.


A ja lubię wszystkie pory roku:)

A jesień jeszczo bardziej niż inne.

A w ogóle się cieszę, bo widzę, że w końcu w jakims temacie się z Gretchen moge pokłócić.
Jesień ci nie pasuje, że nie teges jest?

A kysz mi z takimi herezjami:)

Acz przedstawienie jesieni piękne, więc wybaczam:)

Doc, świetne zdjęcie.


Grzesiu

Moja skłonność do pokłócenia się dzisiaj jest zerowa, więc nie masz szans.
Za to skłonność do herezji znaczna.

Posłuchaj jakie to ładne:


Oj, nie lubię tej maniery jego, no:)

ty mi dzisiaj podpaść chcesz:)

Zapraszam więc posłuchac tego:

i poczytac moje obrazki, które się nie napisały tak jak powinny:(, nie wiedzieć czemu…

Pozdrówka i dobranoc.


Nie chcę, nie chcę

Za późno się zorientowałam.

To może to, jako fajka pokoju ?

Poczytałam szybciutko, jeszcze przeczytam wolniutko i skomentuję w tempie średnim.


Fajke pokoju z chęcią przyjmuję

a zaciągnę się z chęcią jeszcze przy tym i jakiego płynu na ten przykła dgrzańca napiję albo kakao mocnego i jesiennie zadumam:)

http://malina52.wrzuta.pl/audio/1F6RwbbP7rL/jesien_idzie


Grzesiu

Wypij za moje zdrowie, może być kakao.


Moi Drodzy

Jesień idzie, idzie jesień. Nie ma na to rady

dużo słońca i ciekawych zauważań przyrody.
______________________________
Nie wszystko jest takie oczywiste


Hm, ten tekst najnowszy to niekomentowalny zrobiłaś?

Przecyztałem.

Smutno mi po nim, może dobrze, że niekomentowalny, bo i tak skomentować bym nie umiał.

pzdr


Grzesiu

Tak zrobiłam.
Co tam komentować?

Pozdrowienia


piekne zdjęcia

w niedzielę jadę do lasu


Aniu

Dziękuję.

Wycieczki do lasu jesienią są wyjątkowe. Zapach, kolory…

Pozdrów ode mnie drzewa.


Gre, komentować to nie jest dobre słowo,

ale brak mi innego.

Ale fakt, pod niektórymi tekstami wypada pomilczeć.

Ja w sumie spać powiniem iść już, ale coś napisąłbym, a nie mam sił ni weny na tekst.
Więc może mogę u ciebie pod tym jesiennym tekstem?

A co bym nie mógł:), najwyżej usuniesz jutro jak się dorwiesz do komputra.

Ale napiszę nie na temat twojego tekstu, bo jak już napisałem, nie umiem.

W ogóle to nie wiem, co ja pisać chcę.

Z imprezy wróciłem właśnie, jak zwykle w nastroju nie do końca dobrym, bo się zastanawiać na dswoim zyciem zacząłem, z innymi porównywać, rozmyślać, nad swym wyoutowaniem przemyśliwać.

I niedopasowaniem.

Acz oczywiście byłem jak to na imprezie wypada (a raczej spotkaniu i pogawędcę przy whisky, której nikt właściwie nie pił) w dobrym nastroju, pełen głupawych tekstów, wyluzowany itd

Acz pozory trochę to są w sumie.

No ale pośmiać się trza i dać okazję innym posmiać się z siebie, no bo klasowy błazen się znaleźć musi (bo to w sumie imprezka w gronie znajomych z liceum, z klasy).

Ogólnie dziwne to wszystko.
Chyba przez to, że mi alkoholu brak.

Wróciłem do domku, na TXT pustka, cisza, nuda i marazm, komentarzy zero prawie.

Czytam w S24 że Marek Edelman zmarł.

Ciekawe czy niektórzy wykorzystają te okazję by dowalić zmarłemu jak to mają w zwyczaju i sa frustrację okazać w necie.

Ogólnie smętno mi.

Jutro o 6 wstać muszę.

Kurde, dokształcać mi się zachciało.

Eh, gupiś Grześ i tyle…

Pozdrawiam nocnie i sorry za spamerkę:)


Grzesiu

Bardzo dobrze wiem o czym piszesz. Sama byłam błaznem przez wiele lat, rozbawiaczem, rozśmieszaczem. Aż poczułam, że to jest jakaś rola.
Otoczenie oczekiwało ode mnie, że taka właśnie będę, bo myśleli że taka jestem. Po prostu.

Dzisiaj staram się już w tę rolę nie wchodzić. Staram się znaleźć jakąś równowagę między tym, że uwielbiam się śmiać i bardzo dużo spraw mnie rozśmiesza, a chwilami kiedy śmiechem przykrywam inne rzeczy.

Ostatni czas to dla mnie czas przemyśliwań po czołowym zderzeniu z rzeczywistością, więc to też rozumiem.

Bardzo często mi się zdarza, że siedzę w większym czy mniejszym gronie ludzi i czuję się zupełnie inna, mam wrażenie odmiennego przeżywania świata, co innego jest dla mnie ważne. Jedni mnie za to lubią, inni nie – normalne.

Nauczyłam się jednak doceniać i szanować siebie, słuchać swoich głosów wewnętrznych, używać osobistego kompasu.

W inności można zobaczyć wyjątkowość Grzesiu.

Może później napiszę jeszcze coś więcej w osobnej notce.

Dziękuję za Twój wpis.


Na osobną notkę czekam,

z tym błazeństwem to jest okej, ale wiesz, czasem chce się by ktoś dostrzegał coś więcej, ja wiem, że impreza to fajny czas na bon moty jest i na głupawkę, ale w końcu jakoś miałem wczoraj dość przez chwilę klimatów tych.

No cóż, następnym razem trza byc mi albo smętnym albo asertywnym, pewnie ani to ani nie wyjdzie:)

Odmieniie też przezywam, dawniej bywało tak, że znajdowała się czasem bliska osoba, z którą się odmiennie i zabawnie tę imprezę przeżywało, ale to minęło w sumie wraz z studiami i takimi tam:)

Pozdrówka.


Gretchen

Przecudnej urody ta nielubiana jesien:)

Pozdrawiam nostalgicznie


Agawo

Trzeba było się cieszyć dopóki była okazja (do siebie kieruję te słowa głównie). Teraz już zima, jakby…

Dziękuję za kometarz po długiej nieobecności i oczywiście wysyłam pozdrowienia serdeczne.


Gretchen

Proszę nie dziękowac:) Cala przyjemność po mojej stronie:)

A z jesiennych atrakcji najwspanialsze sa liście.
Mozna tak kolorowo się smucić)


Agawo, dzięki za cudowną Evę

smęci i smuci ona tak pięknie jak mało która pani, uwielbiam jej wykonania, nieraz sa lepsze niz oryginaly acz “jesienne liście” to najpiekniej jednak Edith Piaf zaśpiewała.

Zresztą na porcję dużą ich zapraszam tu, bo pisałem kiedyś o różnych wykonaniach tej piosenki:

http://tekstowisko.com/tecumseh/56893.html


A wrzuce Edith, bo ten film co go u siebie wtedy wrzuciłem

już we wszechświatowej sieci nie egzystuje:

Eh…., to była wielkość, acz wolę ja po francusku śpiewającą.


Też coś dorzucę

Jeden z najpiękniejszych smutnych polskich głosów – Elżbieta Adamiak.
Piosenka, która jest moim wiernym przyjacielem od wielu lat, a szczególnie często śpiewam ją jesienią, choć nie tak ładnie i przejmująco.


To nie jest komentarz do tego tekstu i tych obrazków

To jest jest moja ilustracja do tekstu, którego nie można komentować.


Magia

Zachwycające obrazki z zaskakującym tekstem.

Dziękuję Ci.


Na zdrowie, Gretchen

Na zdrowie…

Serdeczności.


Coś z przymróżeniem oka ;)

Pozdrowienia.


Foxxie - zemsta straszliwa

Powinnam sobie zadedykować...

Oto ona:

I oczywiście pozdrowienia.


Gretchen

Myślę, że moja propozycja jest straszliwsza… ;)

A serio i w klimacie. Klasyk country w utworze… Nicka Cave’a

Depeche Mode

Nine Inch Nails

Pozdrawiam.


Foxxie

Merci.

Jeszcze dorzucam to, jedna z miliona milionów piosenek, które są sytuacyjne.

Jak mi jest w życiu dobrze, to chciałabym ją zadedykować tym, którym jest źle.
Jak mi jest źle, to chciałabym powiedzieć a weź ty mnie pocałuj w…

Nic nie jest zawsze i na zawsze takie samo.

Konteksty się zmieniają. Nawet jedna piosenka może być czymś zupełnie innym, a co dopiero mówić o sprawach wyższego stopnia komplikacji.

Pozdrowienia.


Piękny koncert, państwo Foxxie i Gretchen, daliście:)

dołączyłbym coś, ale nie mam pomysłu co, ale Johny cash cudowny, a z innej bajki moja ulubiona “Jesienna deprecha”.

Pozdrawiam w zachwycie:)


Grzesiu

Kofta napisał piosnkę, która jest odpowiedzią na piosenkę...

To Hania dla Ciebie i dla mnie.

Ale ale… Teraz rewers w pewnym sensie… Jedna z najsmutniejszych piosenek, jakie słyszałam.

Michał Bajor Popołudnie .
Zabija.


Koncert...

Dzięki Grzesiu. Swoją drogą, z polskich rzeczy “łagodnych” jakoś niewiele mi podchodzi… (mimo pełnego docenienia wykonawców w rodzaju Bajora). Mogę zaproponować coś takiego:

Gretchen – z jednej strony napisałas “zabija”, a z drugiej sam przypomniałem DM…

Polecam uważne obejrzenie teledysku (kto nie zna oczywiście)

I jeden z moich ulubionych utworów ever (z youtube niestety usunęli, znalazłem w mniejszej rozdzielczości i nieco gorszej jakości :/, ale warto). W sam raz na jesienny koncert:

Pozdrowienia.

PS Gretchen – świetny temat. Jest gdzie się zatrzymać...


____________________________


____________________________________________________________________
Fotografować to znaczy wstrzymać oddech, uruchamiając wszystkie nasze zdolności w obliczu ulotnej rzeczywistości.
Henri Cartier – Bresson


Foxxie

Dziękuję.

Ten teledysk niesamowity jest, nie widziałam go nigdy.

Zatrzymuj się kiedy chcesz.

Pozdrowienia.


Stopczyku

Dziękuję za piśniczkę.


Subskrybuj zawartość