Muzycznik Gretchen: Czesław Śpiewa


 

Czesław Mozil mnie zahipnotyzował.

Nawet nie wiem co mogłabym napisać.

Może lepiej nic nie pisać, tylko posłuchać...

I popatrzeć, bo te obrazki są przecudnej urody.

O czym tu mówić?

Lepiej nie mówić.

Niektóre rzeczy najlepiej zostawić w spokoju
(de Mello)

I Czesław z Kasią...

...

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

O,ile słuchania,

znam ze dwa utworki chyba tylko więc się wezmę za słuchanie, ale to nie teraz.
Bo idem się dokształacać z językoznawstwa i gramatyki,(bleee, i po co mi to , sam nie wiem, no, ale nie ja to wymyśliłem)

pzdr


Grzesiu

Wiem, że dużo ale nie mogłam się zdecydować z czego zrezygnować.

Posłuchaj sobie potem, kiedy już będziesz miał za sobą i językoznawstwo i gramatykę :)


Gretchen

ha, mój kometarz:)

http://tekstowisko.com/max/54052.html

stare to i nie wiem nawet czy juz pisałaś także wybaczam:)))

prezes,traktor,redaktor


Max...

Ja jestem opóźniona w rozwoju. Naprawdę.

Wybacz.

Może podejdźmy do tego w ten sposób, zgodny z duchem Grzesiowego wpisu, nic nie dzieje się przypadkiem.

Niby karkołomne tłumaczenie, ale z drugiej strony…

Coś w tym jest.

:)


E, ja bym podszedł do tego

w duchu postmodernizmu, o czym nie napiszemy, okaże się że ktoś już o tym kiedyś napisał.
Niekoniecznie na TXT acz często tak:)
Wszystko już było…

Tak jak ostatnio Docent o ,,whiskey in the Jar” czy Banan o “I don’t want to grow up”, ale w sumie mi się tam podoba jak kilka osób pisze na ten sam temat lub podobny.

Zresztą żadnej afery plagiatowej jak na razie na TXT nie było i miejmy nadzieję nie będzie:)

No idem sobie już naprawdę.


Grzesiu

A ja się wtedy tak uśmiałam z rzeczywistości równoległej…

Życzliwie się śmiałam, a jednak i mnie dopadło.

Może podejdźmy do tego w jeszcze innym duchu:

To, co zaczął Max ja dokończyłam, rozszerzając temat.

O!

:))


A tak, racja, po grzesiowemu :)

prezes,traktor,redaktor


A wychodzi, że ten Max wredny,

to zbyt kreatywny jest.
Patrz , co człowiek napisze, to max już wczesniej o tym napisał.
Mnie to już z de Mello spotkało w sumie, ciebie z Czesławem, Docenta z Whiskey.

Trza postulować jakiś zakaz pisania dla Maxa chyba:)
Nom uciekam już prewencyjnie, by na atak się nie narażać.


o jasne,

to z lenistwa wszystko, czeba się bać jak wezmę się za rzetelne opisywanie rzeczywistości:))

prezes,traktor,redaktor


Jak słuchałem babeczki z miasteczka,

to skojarzyło mi się z Beirutem.


No proszę,

epoka wielkich odkryć nastąpiła.

I wstydu (znaczy akordeonu) więcej!

A tak poważniej, to muszę przyznać, ze Czesłw przypomina mi dawne piosenki Renaty Przemyk.

Nie tylko ze względu na akordeon.

Może przez odniesienia do innych tradycji muzycznych niż anglosaska?

No sam nie wiem. Ale czy nie dostrzega Pani podobieństwa pewnego:

Renata Przemyk-Tańczę na stole

Pozdrawiam


Mad

Coś ze mną nie ten teges, bo nie zrozumiałam komentarza.

Możesz bardziej objaśniająco?

Jak dla Gretchen, która dzisiaj nic nie widzi

pliz


Oj, coś dziś nie tego widzę jesteś

Chodzi o to, że podczas słuchania piosenki Czesława o tej babeczce, co uciekła z wesołego miasteczka miałem skojarzenia z twórczością grupy Beirut.


Panie Yayco

Dostrzegam.

Pozwolę sobie zatem moją ulubioną piosenkę Renaty.

Co mi tam. W końcu jak już szaleć to szaleć.


No nie tego właśnie

Nie wiem dlaczego.

Jakiś odjazd, czy co?

Trzeba się zdyscyplinować, koniecznie.

łoj…

Ale teraz już zrozumiałam. Jakaś to, nędzna bo nędzna, ale pociecha jest.


Młody człowieku,

żebym też ja to wiedziała!

Biorę pod uwagę taki powód na przykład, że miałam wstawać dwa dni z rzędu (!) bladym świtem, a potem odwołali.

Ulga, ulgą ale może z tego przedwczesego użalenie się nad swoim psim (!) losem, coś mi się w mózgu zrobiło.

Z tej radości to nawet dzisiaj zgodziłam się, że rachunek wystawię ja, a pieniądz weźmie ktoś inny, i temu komuś innemu będę ciastka jeszcze kupować w nagrodę.

Oooodjazd jakiś kompletny.

Może też być, że to starcze zmiany biorące się wiadomo z czego.


Nie martw się

Jam ostatnio w kryzysie egzystencjalnym jest.


No masz!

Ty też?

No mówiłam, że jesień?

A dzisiaj jeszcze ryczą z każdej strony, że się zaczęła na dobre.

Kiepsko, kiepsko…


Często mam takie napady

Uboczny efekt siedzenia samemu…


ja też mam często

Choć jest to zapewne uboczny efekt czegoś innego.

Nawet nie chcę się zastanawiać czego, bo może to jaka genetyka albo inne coś? :)


"Zapewne"...

A jeszcze połączyło mi się to z myślami o zmienieniu otoczenia. Takie tam.


Mad

Takie tam to są bardzo niefajne.

Pamiętam je tak dobrze, że aż nawet za.

I ich nie lubię.

Brrr…

P.S Ściągnęłam od Ciebie pomysł z blipem…
To było zanim ściągnęłam pomysł z Czesławem od Maxa…


Pani Gretchen,

ja to zasadniczo katolik jestem rzymski. Żonaty na dodatek.

Ale jak Pani poszuka, to może coś się trafi

Pozdrawiam pokątnie


Gratuluję blipa, Gre:-)

Mała rzecz, a cieszy:-))))


Gretchen

A wiesz, że czasem dobrze jest posłuchać czegoś takiego:

Human Bazooka


Mad

No dziękuję, dziękuję.

Troszkę był niedopasowany, ale się go dopasowało :)

Co do Leningradu, i jednej z bardziej poetyckich ich piosenek, to się zgadzam. Dooobrze czegoś takiego posłuchać.

Ja nie mogę sobie uprzytomnić tytułu jednej piosenki 5nizzy, którą lubię.
Męczy mnie to i męczy.


Może chodzi o...

...“Sołdat”?

Human Bazooka


No właśnie nie...

Cholera żesz.

Chodzi mi una po głowie i chodzi.

A to jest niewygodne jak piosenka po głowie chodzi…

W refrenie jest takie słowo… no właśnie to jest to słowo…

Cholera żesz!


Dobra rada, Gre:

www.alemuza.pl

Nie wiem, czy akurat tam znajdziesz, ale może być może?

Human Bazooka


Pani Gretchen,

ja popieram Czesława, bo to co robi jest znakomite, jest perfekcyjnie profesjonalne, jest cudownie naiwne, jest do bólu szczere. Moja córa pięknie go nazwała, że jest Pierrotem polskiej piosenki…

:)


Mad

Idę tam!

Nie poddam się, cholera jasna.

Dziękuję :)


Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeest! Mam! Hura!

Polowina mienia

Uff…

Dziękuję Mad :))


Oto i ona: Polowina mienia


Panie Joteszu

No racja to jest.

To coś w klimacie mnie zahipnotyzowało.

Słuchałam jeszcze w nocy i sama sobie chciałam napisać komentarz, ale z drugiej strony Panie Joteszu, to nie ma co przesadzać...

A te obrazki się Panu podobają? No dla mnie to jest cudo ostateczne.

Gdybym miała umieć rysować, to tak bym chciała umieć...

Ech…


Aaaaaa widzisz!

Bardzo mię miło:-)

Bardzo ładna jakość dźwięku.

A w ogóle to mi teraz towarzyszy gniew, agresja. Ale w takim nienegatywnym sensie. To w ramach odbijania się od jesiennej deprechy.

Zresztą choć do mnie, to zobaczysz, pardąsik, usłyszysz co to za terapia.

Human Bazooka


Ha!

Byłam już tam, byłam :)

Odciski palców zostawiłam nawet.


No, no, przesłuchałem,

dobre to jest.
Choć nie ma co ukrywać, ze i tak ostatni utwór mi sie najbardziej podoba.
No ale ja od Nosowskiej to uzależniony jestem.


Grzesiu

Cieszę się.

Kasia Nosowska bardzo lubi Czesława :)

I jej piosenki z nim nabierają innej energii, nie sądzisz?


Gretchen&all

Skad Ty wytrzasnelas tego Mozila?
W zyciu o Nim nie slyszalem

To wszystko ma swoj smaczek i kiczyk, ktory uwielbiam
pozdrawiam


Borsuku

W życiu nie powiem skąd się o nim dowiedziałam. Ooooo nie!

Ale prawda, że ma w sobie coś?

Mięciutki akcent bierze się stąd, że jako dziecko wyemigrował (z rodzicami jak najbardziej) do Danii. I tak mu się tam zrobiło, jak sądzę.

Bardzo go polubiłam, Czesława jednego…

:)


Subskrybuj zawartość