Merlocie, płonę z ciekawości...…

Merlocie, płonę z ciekawości...…

Jakbyś mógł, to bardzo byłbym wdzięczny za wskazanie, gdzie w mojej notce dostrzegłeś „zdumiewającą pochwałę kibolstwa Legii”?

Żeby było ciekawiej pod jedną z linkowanych notek, komentującej Grazss, nie podoba się, że o kibicach piszę „w negatywnym świetle”.:)

Coś mi się wydaje, ze nie tylko „polaryzacja polityczna zbytnio rzutuje” na trzeźwość spojrzenia. Nie bez znaczenia są również względy towarzyskie.:))

Abstrahując już od rzetelności i faktów, a bardziej skupiając się na kwestii cokolwiek drugorzędnej, niemniej poruszonej…

Nie dziwię się Twojemu stanowisku, bo też bym chciał, żeby na całym świecie zapanował pokój.:)

Jednakże, jakbyś nie wiedział, środowiska kibicowskie całego świata napędza specyficzne paliwo, panuje w nich specyficzny, stanowiący o ich istocie, klimat.
Nie obcy Bartkowi (synkowi Igora Gołaszewskiego – piłkarza Polonii). Bo Bartek w nim urodził się i dorastał.

Znasz to; nauczyciel delikatnie strofuje bluzgającego malca: – „A co byś powiedział, gdyby koledzy mówili, ze to twoja mama jest prostytutką, tata alkoholikiem, siostra galerianką, a brat ma Downa? – „Nic, bo to nieprawda…my nie jesteśmy kibicami Lechii!”

Choć tak naprawdę, to zaimponowałeś mi stwierdzeniem, że w kibicowaniu „nie podoba Ci tworzenie oczywistej asymetrii w traktowaniu swoich i nieswoich”.

Znaczy się; gdy nie dopisują kibice gości to, w zależności od frekwencji, przyjezdnych dopingują sektory IV lub VI, względnie Żyleta!
Dla zachowania symetrii…

Cudna myśl, bo rewolucyjna.:))

Pozdrawiam serdecznie


Dzień z życia faszysty-satanisty By: Foxx (30 komentarzy) 11 styczeń, 2012 - 10:31