Pino,

Pino,

w takim razie odpowiadam Ci tu, na przyjaznej ziemi niczyjej:
taaak…taki głupi to ja już nie jestem, może głupi, ale nie aż tak…

Bo to ja niby nie wiem co się święci?

Ściągniecie mi spodnie przez głowę, naciągniecie garsonkę, taką samą, jak ta, co jest tam gdzie Ty nie możesz, a ja i owszem… i tym sposobem ustawicie się wszyscy do czasu, gdy moje zdjęcia wypłyną w Super Expresie.

Ty będziesz sobie pływała z garbusami w beherovce, Docent zdobędzie w Leclercu wagon przeterminowanych błon AGFA do swojego wodoszczelnego Kodaka, tego co go dodawali w Biedronce, jako bonus do sześciopaka Perły, a Grześ wykupi sobie Vipowski karnet na festiwal wagnerowski w Bayreuth!
I to wszystko za moją kaskę!

Nie ma głupich!
Choć, żeby nie było kwasu, możemy przyjąć, że nie chcę stawiać Docenta w kłopotliwej sytuacji.

Dzięks


Donos By: merlot (19 komentarzy) 28 luty, 2010 - 19:18