Nie,

Nie,

ale oczywiście jestem za, coca-cola to jest to:)

A co do żeberek, jak mieszkałem na studiach, to współokator jeden (zresztą socjopata i alkoholik) niezłe robił żeberka.

Dobre to było, znaczy.

A w ogóle post jest, wiec wyrzekam się coca-ocli, no.


Donos By: merlot (19 komentarzy) 28 luty, 2010 - 19:18