Wiosna, panie bażancie

Wiosna, panie bażancie

kurteczka moro, butelka Perły w każdej kieszeni i spacer po Azorach, nad którymi mgła się snuła i czuć było to niepowtarzalne COŚ w powietrzu


Gretchen w Publicznej Służbie: ZADYMA [prolog] By: Gretchen (32 komentarzy) 24 luty, 2010 - 23:04