Panie Podrózny

Panie Podrózny

To proste.
Tytuły i sławę zdobywa się na państwowym.
Tam mając pensum, odwala się chałę na prywatnym.

To z czystej kalkulacji wynika.
Półtorej godziny drogi w jedną, trzy godziny ( cztery lekcyjne ) wykładu, półtorej godziny powrotu.

Razem jeden dzień w podróży. Podróż na polskich drogach kosztuje.
Nerwy i zdrowie, nie licząc samochodu.
Ten jeden dzień, to tygodniowe pensum na państwowym.
A trza tego odwalić 3-5 dni w tygodniu.


Prywatny uniwersytet By: amaksymowicz (30 komentarzy) 17 czerwiec, 2009 - 16:20