Pino

Pino

oooo… widze zaczynają się jazdy. ale że lubię, to dajemy. ;-)

Pino szczerbata (czy szczerząca, nieważne) – powiedzmy, że jem sobie rybke w knajpie, która nie jest podstawa mojego wyżywienia (rybka, nie knajpa oczywiście), ale mi smakuje. Jednocześnie stanowi podstawę wyżywienia ludu Hula Hula. Rybek malo, albo ja, albo oni. Każdy mój kęs, to śmierć biednego dzieciątka Hula… Mam ich juz na sumieniu tak gdzies z 3,65. A po dzisiejszym obiedzie dociągnę gdzieś do 3,87.

Albo poważniejsza sprawa – te paskudne Araby sprzedają nam ropę po 65$. A jak wiadomo, z ropy robi się lekarstwa. Przez to są bardzo drogie. Gdyby sprzedawali nam po 10$, to leki byłyby tańsze… Ilu ludzi umarło przez te drogie leki… Każdy Arab ma na sumieniu 1,65 Europejczyka. Czas ich zbomabardować. Musze ta koncepcję opchnąć Departamentowi Stanu. Od czasu uzasadnienia wojny Irackiej usilnie poszukują dobrych powodów… Ten jest swietny…

Dystrybucja dóbr – gdybym zamiast gromadzić, dzielił się z innymi, znacząco poprawiłbym warunki bytowe biednych… Byliby zdrowsi i mogliby dłużej żyć... Ja osobiście mam na sumieniu pewnie tak po 37 dni u 1689 osób… Cholera, muszę sie zacząć oglądać za siebie, czy ta cała z gołymi cyckami co lud na barykady prowadzi ze sztandarem, aby za plecami mi się nie skrada…

Pozdrawiam, budując antybarykadę...


Granica By: Pino (30 komentarzy) 10 listopad, 2008 - 22:03