Tak gwoli ostatecznego wyjaśnienia,

Tak gwoli ostatecznego wyjaśnienia,

które oczywiscie nie jest ostateczne: ponieważ większości z nas przydarzyło się nieszczęście (a może szczęście?) konwencjonalnego wykształcenia, to pozostaje, jako jedyny (?) sensowny sposób bycia – przemytnictwo przez zaminowaną granicę.

“Za burtę poszły sieci, bo tak krzyczał kobiet tłum,
Jankesi mają ginu dość, postawmy więc na rum”

- jak śpiewa sie w piosence o szkunerze I’m alone

Granice są, Panie Zenku, ale trzeba umieć je dostrzec, tak, jak Weronika umiała dostrzec prawdziwą Ziemię. Themersona gorąco polecam, najlepiej na przegryzkę Generał Piesc(a w nim oczywiście Bayamus), a potem Euklides.

Pozdrowienia dla wszystkich, ponad granicami. Ze szczególnym uwzględnieniem Krakowa, ze stepowej stolicy Priwislinskowo Kraja.


Granica By: Pino (30 komentarzy) 10 listopad, 2008 - 22:03