Griszequ,

Griszequ,

mam wrażenie, że ci co Żydów zabijali, równie silnie w idee wierzyli, tylko inne: rasy aryjskiej, nadludzi i podluzi, Tysiącletniej Rzeszy, rasy panów, jeszcze kilka idei by im mógł wytknąć.

Więc ja za babcią Wiktorią i za deMello:) jakos wobec idei a szczególnie ideologii jestem ostrożny, bo mam wrażenie, że bardzo często idee nie mają służyć człowiekowi, tylko cżłowiek ideom.

A to już się czasem może robić niebezpieczne.

Zresztą pisze o tym zawsze więc się już nie będę rozpisywał, ale mam wrażenie, że ludzie są skłonni na rzecz często abstrakcyjnych idei/moralności/zasad poświęcić kogoś innego (bo raczej nigdy swoje) szczęscie/dobro czy nawet życie.

I urządzić mu świat w imię idei, nie pytając czy ktoś sobie tych idei życzy.
Uszczęsliwianie na siłę i nie ważne czy konzerwatyzmem czy komunizmem czy czymś tam.
Czy funamentalizmem spod znaku mułłów czy RM.

Skala jest inna, mechanizm i zamiary te same.

pzdr


Granica By: Pino (30 komentarzy) 10 listopad, 2008 - 22:03