Pino

Pino

Mam wrażenie, że ta granica nie do końca jest zaminowana. Wiara w Idee nie stoi w sprzeczności z naturalną i niepodlegającą tłumaczeniu wiedzy, że tak trzeba, a tak nie wolno.
Słusznie zauważył Igła – życie to weryfikuje gdy przychodzi dzień próby. Pisałem to już u Pana Yayco kiedyś – powtórzę więc tylko. Dla mnie ludzmi, którzy wierzyli w idee i jednocześnie stanowili fundament naturalnego wyczucia wartości dobra, to Ci którzy w czasie okupacji niemieckiej ratowali żydów. Uznawali, że ludzkie życie (tego chronionego) jest najważniejsze i należy je chronić choćby z narażeniem własnego. I nie mówimy o narazeniu hipotetycznym lub mało relanym czy nisko prawdopodobnym. Naturalne odczucie, ze życie jest dobrem najwyższym (to dotyczy także nas) było skonfrontowane z odczuciem, że postawienie na szali życia swojego (i czesto całej rodziny, aby było trudniej) jest wartą do zapłacenia ceną, aby Idea nadrzędności życia nie gościła tylko na ustach, ale i w duszy.

Z innej beczki – bez pytania “dlaczego, dlaczego, dlaczego” nadal żylibyśmy w świecie, gdzie fakt utrzymania ognia stanowi o przeżyciu ;)


Granica By: Pino (30 komentarzy) 10 listopad, 2008 - 22:03