Hm, panie Jerzy,
ja mam wrażenie, że pan jak to na korwinistę przystało, za lewaków i socjalistów uważa wszystkich dookoła poza sobą samym.
Ja jestem korwinistą tylko w kwestiach gospodarczych. Gdy Janusz Korwin – Mikke przechodzi do spraw światopoglądowych, czy społecznych, to jestem anty.
Parę razy pisałem mu, że nie zna się na psychologii i pomiarze inteligencji, a on dalej powtarza, że biali mężczyźni są inteligentniejsi od czarnych i od kobiet. Jest to oczywista bzdura, ale nie prostuję już go, bo wiem, iż nie mam szans dotrzeć do niego z prawdą. :)
Co do tego, że nazizm był lewicowy, to już było tyle dyskusji w necie, że nie chce mi się powielać:
Ulega Pan komunistycznej propagandzie. Gdy byłem w liceum, na rosyjskim mieliśmy czytankę o bitwie na Wołdze, bo tak się oficjalnie nazywała wtedy bitwa stalingradzka. Występował w niej niemiecki marszałek von Paulus. Jak powiedziałem to mojemu ojcu, który wojnę spędził w Katowicach jako „Niemiec”, to usłyszałem, że Friedrich Wilhelm Ernst Paulus był sztandarowym przykładem hitlerowskiej kariery człowieka z ludu. Tak ich uczono w szkole. Czy prawicowcy podniecają się tym, że jakiś ważny człowiek pochodzi z ludu? Proponuję zmienić, a przynajmniej poszerzyć bazę źródeł, bo to z czego Pan korzysta, to propaganda. :(
Panie Grzesiu!
Hm, panie Jerzy,
ja mam wrażenie, że pan jak to na korwinistę przystało, za lewaków i socjalistów uważa wszystkich dookoła poza sobą samym.
Ja jestem korwinistą tylko w kwestiach gospodarczych. Gdy Janusz Korwin – Mikke przechodzi do spraw światopoglądowych, czy społecznych, to jestem anty.
Parę razy pisałem mu, że nie zna się na psychologii i pomiarze inteligencji, a on dalej powtarza, że biali mężczyźni są inteligentniejsi od czarnych i od kobiet. Jest to oczywista bzdura, ale nie prostuję już go, bo wiem, iż nie mam szans dotrzeć do niego z prawdą. :)
Co do tego, że nazizm był lewicowy, to już było tyle dyskusji w necie, że nie chce mi się powielać:
Ale np. odsyłam pana tu
Ulega Pan komunistycznej propagandzie. Gdy byłem w liceum, na rosyjskim mieliśmy czytankę o bitwie na Wołdze, bo tak się oficjalnie nazywała wtedy bitwa stalingradzka. Występował w niej niemiecki marszałek von Paulus. Jak powiedziałem to mojemu ojcu, który wojnę spędził w Katowicach jako „Niemiec”, to usłyszałem, że Friedrich Wilhelm Ernst Paulus był sztandarowym przykładem hitlerowskiej kariery człowieka z ludu. Tak ich uczono w szkole. Czy prawicowcy podniecają się tym, że jakiś ważny człowiek pochodzi z ludu? Proponuję zmienić, a przynajmniej poszerzyć bazę źródeł, bo to z czego Pan korzysta, to propaganda. :(
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 21.02.2021 - 00:46