ale, ale, my tu gadu, gadu, a ja się do tekstu odniosę (wiem, wiem, niespodzianka:))
“Po pierwsze, nauczył mnie, że każdy ma swoją górę i swój kamień. Gdy pcha się do szczytu, musi upaść i stoczyć się na samo dno.
Po drugie, nauczył mnie, że wspinaczka bez kamienia jest właściwą drogą.”
No ale jak ten kamień porzucić i czy to mozliwe?
Syzyfowi się nie udaje, czy on w ogóle o tym myśli czy bierze pod uwagę taka możliwość
Ciekawi mnie jaka jest jego świadomość i czemu (jeśli wie, że i tak na samym szczycie się stoczy w dół z kamieniem) się nie podda, tylko ciągle próbuje?
Po co?
jak wie, że i tak na ostatnim odcinku się nie uda.
Synergie,
ale, ale, my tu gadu, gadu, a ja się do tekstu odniosę (wiem, wiem, niespodzianka:))
“Po pierwsze, nauczył mnie, że każdy ma swoją górę i swój kamień. Gdy pcha się do szczytu, musi upaść i stoczyć się na samo dno.
Po drugie, nauczył mnie, że wspinaczka bez kamienia jest właściwą drogą.”
No ale jak ten kamień porzucić i czy to mozliwe?
Syzyfowi się nie udaje, czy on w ogóle o tym myśli czy bierze pod uwagę taka możliwość
Ciekawi mnie jaka jest jego świadomość i czemu (jeśli wie, że i tak na samym szczycie się stoczy w dół z kamieniem) się nie podda, tylko ciągle próbuje?
Po co?
jak wie, że i tak na ostatnim odcinku się nie uda.
Naiwna nadzieja czy nieświadomość?
grześ -- 27.02.2010 - 17:21