“Aby się spotkać towarzysko, pooglądać film, pośmiać się z przyjaciółmi, itd., wcale nie potrzeba świąt. Cóż to za róznica czy w ten sposób spędzę czas 24-25 grudnia, czy w pierwszego maja, albo w środę popielcową. Żadna różnica. “
Tradycja i obrzędy pewne powodują klimat, który jednych tak wkurza (np. Docenta) a innych cieszy (mnie np.)
Doc jest raczej niekatolicki, ja tyż.
Więc podział nie idzie w tę stronę, że świętami tylko się cieszą katolicy itd, pewnie jest dużo osób, które surowo i z pozycji religijnych, katolickich, to co ja lubię, krytykują.
Spotkać się można zawsze, ale Wigilia na ten przykład jest jedynym w swoim rodzaju spotkaniem.
I w ogóle świętowanie jest czymś niekoniecznie przynależnym tylko religijnym osobom, różne są święta, różne obrzędy, rytuały itd
Są i świeckie święta np. 11 Listopada, który ma swoją obrzędowość, swój klimat itd
I wiesz, ty widzisz tu warstwe religijną, a ja się cieszę np. z corocznych prób bezskutecznych moojej mamy namawiania wszystkich do śpiewania kolęd:)
I co?
A kolędy lubię na tej samej zasadzie, co utwory Armii i 2Tm2,3, niekoniecznie podzielając uczucia religijne autorów.
Poldku,
oczywiście że różnica:)
“Aby się spotkać towarzysko, pooglądać film, pośmiać się z przyjaciółmi, itd., wcale nie potrzeba świąt. Cóż to za róznica czy w ten sposób spędzę czas 24-25 grudnia, czy w pierwszego maja, albo w środę popielcową. Żadna różnica. “
Tradycja i obrzędy pewne powodują klimat, który jednych tak wkurza (np. Docenta) a innych cieszy (mnie np.)
Doc jest raczej niekatolicki, ja tyż.
Więc podział nie idzie w tę stronę, że świętami tylko się cieszą katolicy itd, pewnie jest dużo osób, które surowo i z pozycji religijnych, katolickich, to co ja lubię, krytykują.
Spotkać się można zawsze, ale Wigilia na ten przykład jest jedynym w swoim rodzaju spotkaniem.
I w ogóle świętowanie jest czymś niekoniecznie przynależnym tylko religijnym osobom, różne są święta, różne obrzędy, rytuały itd
Są i świeckie święta np. 11 Listopada, który ma swoją obrzędowość, swój klimat itd
I wiesz, ty widzisz tu warstwe religijną, a ja się cieszę np. z corocznych prób bezskutecznych moojej mamy namawiania wszystkich do śpiewania kolęd:)
I co?
A kolędy lubię na tej samej zasadzie, co utwory Armii i 2Tm2,3, niekoniecznie podzielając uczucia religijne autorów.
pzdr
grześ -- 22.12.2009 - 14:06