maszsszsz…:)
Tak przy okazji obaw Pino, to jeszcze jedna obserwacja.
Skandynawowie przejawiają niesamowite wprost talenty językowe. Gościliśmy kiedyś 10 i 12 latka stamtąd, posługujących się poza ojczystym, również angielskim i hiszpańskim. (W miarę biegle, w każdym razie komunikatywnie).
Te ich talenty rodzą czasami zabawne sytuacje, np. gdy o 7 rano w Hemsedal, do mojego pokoju wpada rozradowany facet z ciepłym powitaniem;
K…twoja w d…p… mać!
To Geir, którego sąsiadem jest hr.T. pochodzący z Warszawy, więc siłą rzeczy Geir zdążył już łyknąć z tej polszczyzny to co najlepsze.:)
Albo Per. Lubiący wypić, ceramik.
Przechadzał się kiedyś na warsztatach plenerowych wśród studentów, odziany jedynie w niezawiązaną podomkę z dyndającym czymś tam i z kieliszkiem białego wina w ręku.
I chłonął język.
W pewnym momencie, podszedł do Zosi, spojrzał, najpierw uważnie na jej wazonik, a następnie głęboko, baaardzo głęboko w jej oczy i zakomunikował w nienagannej polszczyźnie:
Jeszcze miękki!
Wywołując tym długo nieschodzący pąs na zosinym niewinnym liczku.:)
Grzesiu,
maszsszsz…:)
Tak przy okazji obaw Pino, to jeszcze jedna obserwacja.
Skandynawowie przejawiają niesamowite wprost talenty językowe. Gościliśmy kiedyś 10 i 12 latka stamtąd, posługujących się poza ojczystym, również angielskim i hiszpańskim. (W miarę biegle, w każdym razie komunikatywnie).
Te ich talenty rodzą czasami zabawne sytuacje, np. gdy o 7 rano w Hemsedal, do mojego pokoju wpada rozradowany facet z ciepłym powitaniem;
K…twoja w d…p… mać!
To Geir, którego sąsiadem jest hr.T. pochodzący z Warszawy, więc siłą rzeczy Geir zdążył już łyknąć z tej polszczyzny to co najlepsze.:)
Albo Per. Lubiący wypić, ceramik.
Przechadzał się kiedyś na warsztatach plenerowych wśród studentów, odziany jedynie w niezawiązaną podomkę z dyndającym czymś tam i z kieliszkiem białego wina w ręku.
I chłonął język.
W pewnym momencie, podszedł do Zosi, spojrzał, najpierw uważnie na jej wazonik, a następnie głęboko, baaardzo głęboko w jej oczy i zakomunikował w nienagannej polszczyźnie:
Jeszcze miękki!
Wywołując tym długo nieschodzący pąs na zosinym niewinnym liczku.:)
Pozdrawki
yassa -- 22.11.2009 - 12:39