W Szwecji, żeby być precyzyjną.
Nie chodzi o to, że alkohol jest nielegalny, lecz o to, że oni (w tej Szwecji) mają dość ostrą jazdę na punkcie kontroli. Jak zbyt często odwiedzasz sklepik z alkoholem, to przyjdą do Ciebie mili państwo i zadadzą kilka pytań.
Pino
W Szwecji, żeby być precyzyjną.
Nie chodzi o to, że alkohol jest nielegalny, lecz o to, że oni (w tej Szwecji) mają dość ostrą jazdę na punkcie kontroli. Jak zbyt często odwiedzasz sklepik z alkoholem, to przyjdą do Ciebie mili państwo i zadadzą kilka pytań.
To nie moja wina, że tak jest.
Gretchen -- 18.11.2009 - 13:46