chwała Najwyższemu, że komentarze już nie na temat.:)
Jak długo w końcu można o tym samym?:)
A o trzeciej w nocy w jesiennym Harstadzie, przeżyłem prawdziwą chwilę grozy.
Przez moment przekonany byłem, że nie raczyliśmy się regionalną księżycówka(pędzą tam bez umiaru) a metylem kupionym od Ruskich, który zdążył rzucić mi się na oczy.
Na szczęście okazało się, że nic z tych rzeczy, tylko na niebie pojawiła się banalna zorza polarna.
Pino,
chwała Najwyższemu, że komentarze już nie na temat.:)
Jak długo w końcu można o tym samym?:)
A o trzeciej w nocy w jesiennym Harstadzie, przeżyłem prawdziwą chwilę grozy.
Przez moment przekonany byłem, że nie raczyliśmy się regionalną księżycówka(pędzą tam bez umiaru) a metylem kupionym od Ruskich, który zdążył rzucić mi się na oczy.
Na szczęście okazało się, że nic z tych rzeczy, tylko na niebie pojawiła się banalna zorza polarna.
Pozdro
yassa -- 19.11.2009 - 16:10