Bo większość mieszkańców Śląska nie ma problemów z tożsamością narodową. Większość czuje się Polakami. Proszę zapytać się pana Adama, Jotesza, czy też innych Wrocławian. A przecież to stolica Śląska.
Jeśli chodzi Panu o tych Ślązaków, co mieszkali tu przed II wojną światową, to do przyjścia władzy ludowej, a wcześniej armii czerwonej, czuli się Polakami. Dopiero nowa okupacja uświadomiła im, że czuć to oni się mogą, ale władza wie lepiej kim oni są i przez 40 lat wybijano im z głowy polskość.
Moim zdaniem każdy powinien mieć prawo uważać się za tego, za kogo chce…
Panie Jachu!
A jak Pan definiuje „polaka”?
Bo większość mieszkańców Śląska nie ma problemów z tożsamością narodową. Większość czuje się Polakami. Proszę zapytać się pana Adama, Jotesza, czy też innych Wrocławian. A przecież to stolica Śląska.
Jeśli chodzi Panu o tych Ślązaków, co mieszkali tu przed II wojną światową, to do przyjścia władzy ludowej, a wcześniej armii czerwonej, czuli się Polakami. Dopiero nowa okupacja uświadomiła im, że czuć to oni się mogą, ale władza wie lepiej kim oni są i przez 40 lat wybijano im z głowy polskość.
Moim zdaniem każdy powinien mieć prawo uważać się za tego, za kogo chce…
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 19.09.2009 - 22:27