widzę, ze i do Pana dotarły echa pyskówki na cmentarzu.
Jakoś tak dziwnie się składa, że właściwie znowu nie mam nic do dodania:)
I szczerze mówiąc obojętne jest mi, czy ktoś uważa ten dzień za ważny, czy nie.
Zauważyłem pewną regułę; nie ma zgody na czczenie tego dnia przez, jak ich nazwałem na własny użytek, nowych tutejszych. To w nawiązaniu do nieokreślonych wspólnotowo; tych co zamieszkują w na tym samym terenie, w tych samych granicach państwowych i mówią podobnym językiem, ale obojętni są na tradycję i kulturę narodu.
Święto dla nich jest wtedy gdy można się obśmiać i nachlać: złota kula dla Małysza
lub awans piłkarz do finałów MŚ.
Dni triumfu i radości. Na ten czas nasze miasta i wsie skąpane są całe w bioałoczerwonych flagach i rykach; Jeszcze Polska…
Bo już 15 sierpnia, taki dzień cudu nad Wisłą, nikogo nie rajcuje. Gdzieniegdzie tylko z obowiązku zwisa smętnie jakaś żałosna białoczerwona.
Aby objąć cały intelektualny urok około- powstaniowych sporów, najlepiej nabrać trochę dystansu i wyobrazić sobie greckie dyskusje o Termopilach. Prowadzone w tym duchu. Najlepiej z perspektywy dnia dzisiejszego.
Panie Referencie,
widzę, ze i do Pana dotarły echa pyskówki na cmentarzu.
Jakoś tak dziwnie się składa, że właściwie znowu nie mam nic do dodania:)
I szczerze mówiąc obojętne jest mi, czy ktoś uważa ten dzień za ważny, czy nie.
Zauważyłem pewną regułę; nie ma zgody na czczenie tego dnia przez, jak ich nazwałem na własny użytek, nowych tutejszych. To w nawiązaniu do nieokreślonych wspólnotowo; tych co zamieszkują w na tym samym terenie, w tych samych granicach państwowych i mówią podobnym językiem, ale obojętni są na tradycję i kulturę narodu.
Święto dla nich jest wtedy gdy można się obśmiać i nachlać: złota kula dla Małysza
lub awans piłkarz do finałów MŚ.
Dni triumfu i radości. Na ten czas nasze miasta i wsie skąpane są całe w bioałoczerwonych flagach i rykach; Jeszcze Polska…
Bo już 15 sierpnia, taki dzień cudu nad Wisłą, nikogo nie rajcuje. Gdzieniegdzie tylko z obowiązku zwisa smętnie jakaś żałosna białoczerwona.
Aby objąć cały intelektualny urok około- powstaniowych sporów, najlepiej nabrać trochę dystansu i wyobrazić sobie greckie dyskusje o Termopilach. Prowadzone w tym duchu. Najlepiej z perspektywy dnia dzisiejszego.
Zaraz coś o tym wystukam
Pozdrawiam
yassa (gość) -- 31.07.2009 - 16:47