A że nie kumasz, to nie szkodzi, bo to i tak nie ciebie dotyczy.
Co do kontaktu, bywa i tak, jedne kontakty się rozluźniają, inne nawiązują itd
Chyba nie masz pretensji o moje niekomentowanie u ciebie czy cuś?
A co do ostatniego wniosku,Jebnie, nie jebnie, ja tu tylko piszę i tyle:)
Najwyżej przestanę, bez pisania żyć też można.
Na piwo o tej porze?
A że nie kumasz, to nie szkodzi, bo to i tak nie ciebie dotyczy.
Co do kontaktu, bywa i tak, jedne kontakty się rozluźniają, inne nawiązują itd
Chyba nie masz pretensji o moje niekomentowanie u ciebie czy cuś?
A co do ostatniego wniosku,Jebnie, nie jebnie, ja tu tylko piszę i tyle:)
Najwyżej przestanę, bez pisania żyć też można.
Pozdro i trzym się:)
grześ -- 17.07.2009 - 00:04