Żeby czytać pod swoim tekstem insynuacje Referenta Bulzackiego?
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale nie ma już większości osób, które były dla mnie ciekawe i z którymi gadałem.
I to de facto stało się w ciągu właściwie 3,4 dni.
I co mam być happy i udawać, ze się nic nie stało?
Rzygać mi sie chce na to wszystko i czuję się że tak to delikatnie ujmę zrobiony w chuja.
No cóż, przygoda z netem też kiedyś musi dobiec końca.
I z pisaniem.
Igła,
ja moge robić, tylko po co i dla kogo?
Żeby czytać pod swoim tekstem insynuacje Referenta Bulzackiego?
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale nie ma już większości osób, które były dla mnie ciekawe i z którymi gadałem.
I to de facto stało się w ciągu właściwie 3,4 dni.
I co mam być happy i udawać, ze się nic nie stało?
Rzygać mi sie chce na to wszystko i czuję się że tak to delikatnie ujmę zrobiony w chuja.
No cóż, przygoda z netem też kiedyś musi dobiec końca.
grześ -- 20.03.2009 - 22:49I z pisaniem.