Po pierwsze Artur już na nikogo nie sika. Wrrrrróć! Tego przecież nie wiem!
Jeszcze raz.
Po pierwsze Artur już nie sika na Docenta, a nawet wnioskuje uwolnienie Was obu. Słuszny wniosek to jest.
Po drugie, jeśli ta broń to na mnie, to strzeżcie się. No.
Chwilka, chwilka!
Po pierwsze Artur już na nikogo nie sika. Wrrrrróć! Tego przecież nie wiem!
Jeszcze raz.
Po pierwsze Artur już nie sika na Docenta, a nawet wnioskuje uwolnienie Was obu.
Słuszny wniosek to jest.
Po drugie, jeśli ta broń to na mnie, to strzeżcie się. No.
Gretchen -- 17.03.2009 - 21:07