Ja mam wrażenie, że obie strony się trochę okopują każda po swojej stronie.
To chyba niczego dobrego nie wróży jesli chodzi o końcowy rezultat obecnej sytuacji…
A Twoj opis całkiem fajny.
Trzebaby tylko, (albo aż) pokonkretyzować rzeczy związane z tym jak?, kiedy? itd.
Myślę, że to realne do wprowadzenia. Tylko, że jeszcze ludzi do tego trzebaby było przekonać, bo samemu nie da rady…
Dogu
Ja mam wrażenie, że obie strony się trochę okopują każda po swojej stronie.
To chyba niczego dobrego nie wróży jesli chodzi o końcowy rezultat obecnej sytuacji…
A Twoj opis całkiem fajny.
Trzebaby tylko, (albo aż) pokonkretyzować rzeczy związane z tym jak?, kiedy? itd.
Myślę, że to realne do wprowadzenia. Tylko, że jeszcze ludzi do tego trzebaby było przekonać, bo samemu nie da rady…
Ale to teraz zupełnie inna kwestia.
pozdrowienia
Jacek Ka. -- 17.03.2009 - 12:58