Tak dla uściślenia – nie dyskutuje się w sprawach wiary. W sprawie wysokości tacy już można.
A czy będzie git, to jest inna sprawa. Nawet jak będzie ów git, to co z tego? Co to zmienia? Mam zacząć mówić, że TW Filozof nie istniał? Bo TW Filozof tak twierdzi; bo mnie przegłosowano? Zdaje się, że nie zrozumiał Pan moich intencji. Tekst jest… powiedzmy… osobisty. Nie obrażam się, że świat chce inaczej i ma referenta w dupie. Nie muszę – w tym przypadku – chodzić na kompromisy.
-->Oszust1
Tak dla uściślenia – nie dyskutuje się w sprawach wiary. W sprawie wysokości tacy już można.
A czy będzie git, to jest inna sprawa. Nawet jak będzie ów git, to co z tego? Co to zmienia? Mam zacząć mówić, że TW Filozof nie istniał? Bo TW Filozof tak twierdzi; bo mnie przegłosowano? Zdaje się, że nie zrozumiał Pan moich intencji. Tekst jest… powiedzmy… osobisty. Nie obrażam się, że świat chce inaczej i ma referenta w dupie. Nie muszę – w tym przypadku – chodzić na kompromisy.
referent Bulzacki -- 12.03.2009 - 10:56