Jeśli dla Pana jajko jest tożsame z kurczakiem, to rzeczywiście się nie dogadamy, niemniej wierzę, że to chwilowe utracenie zdolności do trzeźwego osądu rzeczywistości.
:)
Panie Konradzie!
Jeśli dla Pana jajko jest tożsame z kurczakiem, to rzeczywiście się nie dogadamy, niemniej wierzę, że to chwilowe utracenie zdolności do trzeźwego osądu rzeczywistości.
:)
Jerzy Maciejowski -- 23.02.2009 - 10:16