Oczywiście, że tak! Tyle, że wolność moja jest ograniczona wolnością innych. Ja zgodzę się na zakaz odstrzeliwywania sąsiada, gdyż mogę być sąsiadem a nie odstrzeliwującym.
Natomiast nakazywanie mi zapinania pasów bezpieczeństwa, bo Pan boi się skutków wypadków drogowych, jest niczym nie uzasadnione. Podobnie jak zakazywanie pozbycia się pasożyta w imię czyjegoś światopoglądu. (To do pana Odysa).
Są granice wolności, bo nawet w rodzinie nie wszystko można zrobić. Niemniej zmuszanie mnie do rezygnacji wolności w imię jakiejkolwiek ideologii (komunistycznej, socjalistycznej, narodowo-socjalistycznej, czy chrześcijańsko-demokratycznej, o islamie nie wspominając) zawsze będzie wywoływało u mnie agresję.
Panie Konradzie!
Oczywiście, że tak! Tyle, że wolność moja jest ograniczona wolnością innych. Ja zgodzę się na zakaz odstrzeliwywania sąsiada, gdyż mogę być sąsiadem a nie odstrzeliwującym.
Natomiast nakazywanie mi zapinania pasów bezpieczeństwa, bo Pan boi się skutków wypadków drogowych, jest niczym nie uzasadnione. Podobnie jak zakazywanie pozbycia się pasożyta w imię czyjegoś światopoglądu. (To do pana Odysa).
Są granice wolności, bo nawet w rodzinie nie wszystko można zrobić. Niemniej zmuszanie mnie do rezygnacji wolności w imię jakiejkolwiek ideologii (komunistycznej, socjalistycznej, narodowo-socjalistycznej, czy chrześcijańsko-demokratycznej, o islamie nie wspominając) zawsze będzie wywoływało u mnie agresję.
To tyle. Pozdrawiam
PS. Ja jestem liberałem, a nie anarchistą.
Jerzy Maciejowski -- 22.02.2009 - 15:20