czy “wzmocnienie słabości” nie oznacza że ma być jeszcze gorzej?
Faktycznie, skrót myślowy dał pole do nieciekawych interpretacji.
Już na S24 mnie o to zagadywano, acz z mniejszym dowcipem.
Ja to rozumiem jednak w świetle 2Kor 2,9n.
Gdyby Czuma odwoływał się do bardziej złośliwych mocy, też poczułbym się zaniepokojony.
W tym jednak przypadku nie ma się czego obawiać.
Zwłaszcza, że minister akurat poważnie traktuje sprawy wiary.
Dymitrze
czy “wzmocnienie słabości” nie oznacza że ma być jeszcze gorzej?
Faktycznie, skrót myślowy dał pole do nieciekawych interpretacji.
Już na S24 mnie o to zagadywano, acz z mniejszym dowcipem.
Ja to rozumiem jednak w świetle 2Kor 2,9n.
Gdyby Czuma odwoływał się do bardziej złośliwych mocy, też poczułbym się zaniepokojony.
odys -- 23.01.2009 - 19:26W tym jednak przypadku nie ma się czego obawiać.
Zwłaszcza, że minister akurat poważnie traktuje sprawy wiary.