Napisałeś: “Ten osobnik doszedl do swojego stopnia i wladzy dzieki tym, ktorzy stworzyli PRL. Byl jego zagorzalym obronca.”
Wszystko to racja. Z jednym wyjątkiem. jego życie nie zaczęło się w 1945. I to co robił przed 1945 trochę komplikuje ocenę tej postaci. Chyba, że chcemy uprawiać badanie historii a la Gontarczyk z Cenckiewiczem. To wtedy z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że w 1943 i 44 liczył już na posadę ministra obrony narodowej w 1967 czy 68. No i że był doskonale prowadzonym od początku agentem.
Ale takie opisywanie przeszłości mnie nie interesuje.
Rollingpolu
Napisałeś: “Ten osobnik doszedl do swojego stopnia i wladzy dzieki tym, ktorzy stworzyli PRL. Byl jego zagorzalym obronca.”
Wszystko to racja. Z jednym wyjątkiem. jego życie nie zaczęło się w 1945. I to co robił przed 1945 trochę komplikuje ocenę tej postaci. Chyba, że chcemy uprawiać badanie historii a la Gontarczyk z Cenckiewiczem. To wtedy z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że w 1943 i 44 liczył już na posadę ministra obrony narodowej w 1967 czy 68. No i że był doskonale prowadzonym od początku agentem.
Ale takie opisywanie przeszłości mnie nie interesuje.
Pozdr
RafalB -- 19.10.2008 - 08:13