“No bastard ever won a war by dying for his country. He won it by making the other poor dumb bastard die for his country.”
Raginis zrobił wszystko co należało, aby spełnić kryterium drugie – ale potem zadecydowały jego prywatne przekonania i kodeks wartości, który z patriotyzmem nie miał już nic wspólnego – i zaprzeczyły kryterium nr 1. Wykonał rozkaz opóźniając korpus pancerny idący na Brześć i zadał mu znaczące straty. To co było potem, to już desperacja i kodeks samurajski, a nie myślenie o przyszłości.
Ciekaw jestem, czy ktoś zrobi “Tajemnice Wizny”, z których wynikać będzie że tak naprawdę to nie zabił się sam, ale zginął z ręki chcących sie poddać podwładnych. Tyle możliwości interpretacji dla naszych kreatywnych flimowców.
...
Pojadę tutaj generałem Pattonem:
“No bastard ever won a war by dying for his country. He won it by making the other poor dumb bastard die for his country.”
Raginis zrobił wszystko co należało, aby spełnić kryterium drugie – ale potem zadecydowały jego prywatne przekonania i kodeks wartości, który z patriotyzmem nie miał już nic wspólnego – i zaprzeczyły kryterium nr 1. Wykonał rozkaz opóźniając korpus pancerny idący na Brześć i zadał mu znaczące straty. To co było potem, to już desperacja i kodeks samurajski, a nie myślenie o przyszłości.
Ciekaw jestem, czy ktoś zrobi “Tajemnice Wizny”, z których wynikać będzie że tak naprawdę to nie zabił się sam, ale zginął z ręki chcących sie poddać podwładnych. Tyle możliwości interpretacji dla naszych kreatywnych flimowców.
Barbapapa -- 04.09.2008 - 12:50