Otóż to, uczymy się o legendach, a nie uczymy się o tych, którzy ciężko, organicznie pracowali. Też sobie pomyślałem o Kwiatkowskim. Balcerowiczowi dałbym jeszcze trochę pożyć, bo imienia szkole/uczelni/ulicy za życia patrona nadawać nie wypada…
Co do umiejętności wysadzenia się granatem zgłosiłbym zdanie odrębne.
Trafiłeś Pan w sedno, Panie Igło!
Otóż to, uczymy się o legendach, a nie uczymy się o tych, którzy ciężko, organicznie pracowali. Też sobie pomyślałem o Kwiatkowskim. Balcerowiczowi dałbym jeszcze trochę pożyć, bo imienia szkole/uczelni/ulicy za życia patrona nadawać nie wypada…
Co do umiejętności wysadzenia się granatem zgłosiłbym zdanie odrębne.
oszust1 -- 03.09.2008 - 21:32