albo “Redut Ordona” I strzelali sobie w łeb. A jeśli mnie pamięć nie myli, to żaden z wyżej wymienionych sam krzywdy sobie nie zrobił. Bezsensowna śmierć.
Naczytali się "Panów Wołodyjowskich"
albo “Redut Ordona”
Dymitr Bagiński -- 04.09.2008 - 10:39I strzelali sobie w łeb.
A jeśli mnie pamięć nie myli, to żaden z wyżej wymienionych sam krzywdy sobie nie zrobił.
Bezsensowna śmierć.