W Hyde Parku spamować się nie da, co wiadomo z czego wynika.
I zaraz krzyk wielki i lament: U Pana Yayco spamują! Ludziska, toż to przecież nie do pomyślenia jest.
No dobrze, dobrze. Jeszcze tylko raz odpowiem Pani Annie i przestanę. Obiecuję.
Zaglądam tu Grzesiu jak najbardziej, tylko nie mam nic za bardzo do powiedzenia chwilowo.
Przy czym podkreślam słowo chwilowo, żebyś się nie łudził.
No.
To teraz mogę iść do pracy.
:)
Grzesiu
W Hyde Parku spamować się nie da, co wiadomo z czego wynika.
I zaraz krzyk wielki i lament: U Pana Yayco spamują! Ludziska, toż to przecież nie do pomyślenia jest.
No dobrze, dobrze. Jeszcze tylko raz odpowiem Pani Annie i przestanę. Obiecuję.
Zaglądam tu Grzesiu jak najbardziej, tylko nie mam nic za bardzo do powiedzenia chwilowo.
Przy czym podkreślam słowo chwilowo, żebyś się nie łudził.
No.
To teraz mogę iść do pracy.
:)
Gretchen -- 26.08.2008 - 12:23