brakuje w tym dualiźmie postaw (bo jest się zwolennikiem/wyznawcą Boga/Istoty Wszechobecnej albo przeciwnikiem ich istnienia, formy pośredniej/centralistycznej jakby nie ma) jeszcze jednej rzeczy, mianowicie pokory wobec – nazwijmy to ogólnie – Natury. Wobec jej możliwości. A wystarczy wyjść na najbliższą górę/drabinę i rozejrzeć się wokół.
A brak tej pokory prowadzi do głupoty między innymi. Głupoty, która powoduje, że część z ludzi porównuje się Bogiem/Istotą Wszechobecną (a część sądzi, że dadzą sobie rady bez Niego/Niej), co samo w sobie jest bluźnierstwem, jeśli rozejrzeć się wokół. I tym, co chcieliby być pośrodku pozostaje tylko cynizm w stosunku do pozostałych. Albo milczenie.
A mnie, Szanowny Panie Yayco,
brakuje w tym dualiźmie postaw (bo jest się zwolennikiem/wyznawcą Boga/Istoty Wszechobecnej albo przeciwnikiem ich istnienia, formy pośredniej/centralistycznej jakby nie ma) jeszcze jednej rzeczy, mianowicie pokory wobec – nazwijmy to ogólnie – Natury. Wobec jej możliwości. A wystarczy wyjść na najbliższą górę/drabinę i rozejrzeć się wokół.
A brak tej pokory prowadzi do głupoty między innymi. Głupoty, która powoduje, że część z ludzi porównuje się Bogiem/Istotą Wszechobecną (a część sądzi, że dadzą sobie rady bez Niego/Niej), co samo w sobie jest bluźnierstwem, jeśli rozejrzeć się wokół. I tym, co chcieliby być pośrodku pozostaje tylko cynizm w stosunku do pozostałych. Albo milczenie.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 24.06.2008 - 13:21