iż rzeczy nudne bywają zarazem jednymi z najważniejszych. Dziękuję za wyjaśnienia, które pozwolą mi (być może, jeśli moja niekompetencja w tym zakresie da mi szansę na dalsze zabieranie glosu – niekoniecznie na tzw. nosa).
Zaś co do zamożności, oczywiście to nie Pan, a moje myśli podążyly m.in. w tym kierunku, który – jak się okazalo – byl blędnym, acz jednym z możliwych.
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję odwagi (w kwesti orki na ugorze)
Tak się dziwnie sklada, Panie Yayco,
iż rzeczy nudne bywają zarazem jednymi z najważniejszych. Dziękuję za wyjaśnienia, które pozwolą mi (być może, jeśli moja niekompetencja w tym zakresie da mi szansę na dalsze zabieranie glosu – niekoniecznie na tzw. nosa).
Zaś co do zamożności, oczywiście to nie Pan, a moje myśli podążyly m.in. w tym kierunku, który – jak się okazalo – byl blędnym, acz jednym z możliwych.
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję odwagi (w kwesti orki na ugorze)
Lorenzo -- 28.05.2008 - 17:49