mnóstwo tego było, z ciekawszych ,,królowa śniegu”, przerażająca, strach o Kaia i Gerdę i w ogóle emocje duże, poza tym inne baśnie Andersena i Grimmów też.
A i była taka bajka czy baśń, przy której się popłakałem i w ogóle bałem, ale to nie mama opowiadała, tylko jej znajoma, co nas odwiedziła.
Wrażliwym był wtedy:)
A póxniej oczywiście to co wszyscy ,,Kubuś Puchatek”, ksiązki Astrid Lindgren, Doktor Dollitle i wiele innych.
Ale o tym pisałem choćby pod świetnym i starym tekstem popisowca w S24:
Hm,
mnóstwo tego było, z ciekawszych ,,królowa śniegu”, przerażająca, strach o Kaia i Gerdę i w ogóle emocje duże, poza tym inne baśnie Andersena i Grimmów też.
A i była taka bajka czy baśń, przy której się popłakałem i w ogóle bałem, ale to nie mama opowiadała, tylko jej znajoma, co nas odwiedziła.
Wrażliwym był wtedy:)
A póxniej oczywiście to co wszyscy ,,Kubuś Puchatek”, ksiązki Astrid Lindgren, Doktor Dollitle i wiele innych.
Ale o tym pisałem choćby pod świetnym i starym tekstem popisowca w S24:
http://popisowiec.salon24.pl/16859,index.html
grześ -- 25.05.2008 - 18:10