ale to była bajka braci Grimm o takim chłopczyku co miał kawałek sera w kieszeni, a w drugiej wróbla którego uratował i go olbrzym zatrzymał i sobie zrobili zawody strongmanów.
Olbrzym zgniótł głaz
Chłopczyk niby kamień zgniatał, a cwaniak z tego twarożku wyciskał wodę
Olbrzym cisnął skałą na odległość
Chłopczyk rzucił wróblem
Poza tym pamiętam bajki biblijne o Dawidzie i Goliacie, o Jonaszu, o Józefie.
Ostatnią rzecz, którą mi mama czytała to był Jeździec bez głowy Z książki niewiele pamiętam, ale ten klimat wieczorów gdy przy lampce mama czytała został w mojej głowie do dziś.
Potem to już sam czytałem, więc chronologia mi się miesza
nie pamiętam tytułu
ale to była bajka braci Grimm o takim chłopczyku co miał kawałek sera w kieszeni, a w drugiej wróbla którego uratował i go olbrzym zatrzymał i sobie zrobili zawody strongmanów.
Olbrzym zgniótł głaz
Chłopczyk niby kamień zgniatał, a cwaniak z tego twarożku wyciskał wodę
Olbrzym cisnął skałą na odległość
Chłopczyk rzucił wróblem
Poza tym pamiętam bajki biblijne o Dawidzie i Goliacie, o Jonaszu, o Józefie.
Ostatnią rzecz, którą mi mama czytała to był Jeździec bez głowy Z książki niewiele pamiętam, ale ten klimat wieczorów gdy przy lampce mama czytała został w mojej głowie do dziś.
Potem to już sam czytałem, więc chronologia mi się miesza
sajonara -- 25.05.2008 - 09:47