Grześ

Grześ

Ja się ze wszystkim zgadzam. W szczególności z tym, że jak się chce być blogerem to nadrzędną sprawą jest pisanie, pisanie, pisanie.

Można się z kimś zgadzać, można nie.

Ale zawsze trzeba pamiętać, że to jest wirtualna strona życia.

Wyłącznie taka.

Przez txt i odniesienia do salonu zaczęłam tam zagladać czasem. I mówię Ci Grzesiu, że mnie to przeraża.

Wiara ludzi w to, że wirtualność jest realna jest ogromną pułapką.

Ja mam takie założenie, że piszę sobie o niczym generalnie, a jak się komuś chce to coś napisze niżej.

Jeśli ktoś mnie obrazi to z nim nie gadam.

Spierać się mogę i lubię.

Pozdrawiam Cię o jednej z ulubionych godzin


Internetowa historia nicka ,,Grześ" znaczy o moich przygodach z różnymi portalami By: tecumseh (27 komentarzy) 16 maj, 2008 - 21:10