Na razie trwają intensywne przygotowania, po czujnym okiem o.o. Dominikanów.
My z żoną patrzymy na to z rozczuleniem, choć nasze stosunki z Kościołem (tak moje, z liberalno-nieokreślonych jak i jej, z gruntu prawicowych, pozycji) pozostawiają wiele do życzenia.
Panie Yayco,
w maju, chętnie.
Na razie trwają intensywne przygotowania, po czujnym okiem o.o. Dominikanów.
My z żoną patrzymy na to z rozczuleniem, choć nasze stosunki z Kościołem (tak moje, z liberalno-nieokreślonych jak i jej, z gruntu prawicowych, pozycji) pozostawiają wiele do życzenia.
merlot
merlot -- 02.03.2008 - 22:13