jedna uwaga, bo chyba ten tekst jakąś reakcją na moje oba teksty także.
Więc tak, nikt panu nie kazał się wtsydzić, nikt panu nie wmawiał twarzy Rydzyka, nikt panu nic nie zarzucał itd itp.
Zresztą nieważne.
Chodziło o coś zupełnie innego.
Ale, że napisałem jeden tekst wyjasniający jakoś pierwszy i kilkanaści ekomentarzy okołotekstowych więc się nie będę powtarzał, bo i po co.
By się dowiedzieć, że wygłaszam rekolekcje i że redakcja nie wiedzieć czemu to promuje, no tyż nie wiem.
Panie Yayco,
jedna uwaga, bo chyba ten tekst jakąś reakcją na moje oba teksty także.
Więc tak, nikt panu nie kazał się wtsydzić, nikt panu nie wmawiał twarzy Rydzyka, nikt panu nic nie zarzucał itd itp.
Zresztą nieważne.
Chodziło o coś zupełnie innego.
Ale, że napisałem jeden tekst wyjasniający jakoś pierwszy i kilkanaści ekomentarzy okołotekstowych więc się nie będę powtarzał, bo i po co.
By się dowiedzieć, że wygłaszam rekolekcje i że redakcja nie wiedzieć czemu to promuje, no tyż nie wiem.
Pozdrówka.
grześ -- 02.03.2008 - 13:04