Naród w październikowym plebiscycie dał wyraz nie tyle temu, że chce Tuska, ile, że nie chce Jarosława K.
Strategia PiS zdaje sie wskazywać wyłącznie na osłabienie PO, ale nie widzę w tym niczego, co wzmacniało by stronnictwo Jarkacza. Walą w łajbę Platformy, dziurawiąc przy okazji tratwę, na której siedzą. Najgorsze, co może się zdarzyć, to fakt utopienia obu kryp.
Jeżeli Jarosław idzie na całość, to sposób dyscyplinowania wlasnych szeregów świadczy o tym, że szumnie gloszone poszerzenie elektoratu jest abstrakcyjną “Dobranocką”. A może stracić resztki trzeźwo myslących zwolenników, których inteligencję (tu:stan umysłu taki) bezustannie obraża.
Tylko w rzeczywistości zdefiniowanej i opisanej przez Kaczyńskiego, która od powszechnie przyjętej znacznie się różni, Putra może skutecznie apelować do inteligencji (tu:jakaś z grubsza określona grupa spoleczna) o wsparcie dla PiS!
Wszystko w ręku, a raczej w delikatnym rozumie Tuska. A to rozstrzygnie się, bo musi, na dniach.
Szanowny Panie Lorenzo!
Naród w październikowym plebiscycie dał wyraz nie tyle temu, że chce Tuska, ile, że nie chce Jarosława K.
Strategia PiS zdaje sie wskazywać wyłącznie na osłabienie PO, ale nie widzę w tym niczego, co wzmacniało by stronnictwo Jarkacza. Walą w łajbę Platformy, dziurawiąc przy okazji tratwę, na której siedzą. Najgorsze, co może się zdarzyć, to fakt utopienia obu kryp.
Jeżeli Jarosław idzie na całość, to sposób dyscyplinowania wlasnych szeregów świadczy o tym, że szumnie gloszone poszerzenie elektoratu jest abstrakcyjną “Dobranocką”. A może stracić resztki trzeźwo myslących zwolenników, których inteligencję (tu:stan umysłu taki) bezustannie obraża.
Tylko w rzeczywistości zdefiniowanej i opisanej przez Kaczyńskiego, która od powszechnie przyjętej znacznie się różni, Putra może skutecznie apelować do inteligencji (tu:jakaś z grubsza określona grupa spoleczna) o wsparcie dla PiS!
Wszystko w ręku, a raczej w delikatnym rozumie Tuska. A to rozstrzygnie się, bo musi, na dniach.
Pozdrawiam, i życzę Dobrej Nocy!
tarantula
tarantula -- 21.02.2008 - 21:15