Panie Lorenzo, prawdziwy gajowy to ma flinte co najmniej jak Artek Nicponiowanty, a nie taki maly pistolecik jak ma Jarek.
Kiedys policjanci z pistolecikow probowali ustrzelic tygrysa, i wtedy to weterynarz zginal. Jak Jareczek bedzie polowal na wilka, to pewnikiem babcie ustrzeli.
a tak na poważnie: pis jest swietny w opowiadaniu bajek. slyszalem juz bajke o 3mln mieszkan, teraz tylko wzbogacili repertuar – no i nie trzeba sie z takiej bajki tlumaczyc.
Lorenzo
Panie Lorenzo, prawdziwy gajowy to ma flinte co najmniej jak Artek Nicponiowanty, a nie taki maly pistolecik jak ma Jarek.
Kiedys policjanci z pistolecikow probowali ustrzelic tygrysa, i wtedy to weterynarz zginal. Jak Jareczek bedzie polowal na wilka, to pewnikiem babcie ustrzeli.
a tak na poważnie: pis jest swietny w opowiadaniu bajek. slyszalem juz bajke o 3mln mieszkan, teraz tylko wzbogacili repertuar – no i nie trzeba sie z takiej bajki tlumaczyc.
Griszeq -- 21.02.2008 - 11:09