- niby masa ogólna będzie ta sama – ale jakościowo będzie to mizeria i sromota – ilość kilometrów za to będzie o wiele większa przy przewalaniu jednej książki z pokoju do kuchni niż całego go księgozbioru np. biblioteki zakładowej (bo tu przewalasz JEDNĄ książkę, a tam na raz weźmiesz kilka). – tak więc pożytek będzie z tego taki, że połazisz trochę – niestety zadepczesz chodnik pomiędzy pokojem a kuchnią – i to jest strata.
pozdrawiam
“Jest taki stary rosyjski zwyczaj, żeby wyjść trzeba najpierw trochę posiedzieć”
Griszeq
teoretycznie tak.
ale:
- niby masa ogólna będzie ta sama – ale jakościowo będzie to mizeria i sromota – ilość kilometrów za to będzie o wiele większa przy przewalaniu jednej książki z pokoju do kuchni niż całego go księgozbioru np. biblioteki zakładowej (bo tu przewalasz JEDNĄ książkę, a tam na raz weźmiesz kilka). – tak więc pożytek będzie z tego taki, że połazisz trochę – niestety zadepczesz chodnik pomiędzy pokojem a kuchnią – i to jest strata.
pozdrawiam
“Jest taki stary rosyjski zwyczaj, żeby wyjść trzeba najpierw trochę posiedzieć”
Docent Stopczyk -- 15.02.2008 - 12:32